Ten sam skład
Trener Raul Lozano posłał do boju taki sam skład jak w sobotę podczas starcia z Łuczniczką Bydgoszcz.
Radomianie dobrze rozpoczęli pojedynek z Politechniką. Po dobrym, mocnym serwisie Bartłomieja Bołądzia było 4:6. Po pierwszej przerwie technicznej goście sukcesywnie powiększali przewagę. Od stanu 10:12 zdobyli pięć punktów z rzędu i był to kluczowy moment partii otwarcia, bowiem przewagi tej przyjezdni nie oddali do końca. „Wojskowi” dobrze radzili sobie na wysokiej piłce w przeciwieństwie do Politechniki. Miejscowi co prawda zniwelowali nieco stratę (18:21), ale na więcej ich w pierwszym secie nie było już stać.
Dobra zmiana
Trener warszawian, Jakub Bednaruk szybko zareagował na boiskowe wydarzenia. Na placu gry pojawili się Łukasz Łapszyński i Paweł Mikołajczak. Szczególnie dobra dyspozycja tego drugiego przełożyła się na zwycięstwo AZS-u w drugiej partii. Gospodarze rozpoczęli ją od prowadzenia 3:0. Od stanu 7:5 przy zagrywce Bartłomieja Grzechnika zrobiło się 7:10 i wydawało się, że radomianie znów mają mecz pod kontrolą. „Inżynierowie” jednak nie dali za wygraną i szybko wrócili do minimalnej przewagi, którą w końcówce powiększyli.
Trenerzy z żółtymi kartkami
Zarówno Jakub Bednaruk jak i Raul Lozano zostali upomniani przez sędziów żółtymi kartkami za kwestionowanie ich decyzji. Nerwowości w niektórych fragmentach wtorkowego spotkania nie brakowało.
Trzecia odsłona była najbardziej wyrównana tamtego wieczoru. Politechnika na początku osiągnęła nieznaczną przewagę, którą utrzymywała jeszcze chwilę po pierwszej przerwie technicznej. Kilka chwil później po ataku Artura Szalpuka było już jednak 11:13. W kolejnych minutach radomianie utrzymywali prowadzenie i ostatecznie wygrali do 22 po asie serwisowym Bartłomieja Bołądzia, który zdobył w tym spotkaniu 20 punktów i został wybrany MVP.
Czwarta odsłona nie miała już większej historii. Tylko na początku warszawianie utrzymywali kontakt. Potem, w dużej mierze za sprawą dobrej zagrywki, „wojskowi” wypunktowali rywali i wygrali do 15 i w całym meczu 3:1.
Antiga znowu na trybunach
Po raz kolejny w tym sezonie mecz Cerradu Czarnych Radom z perspektywy trybun obserwował selekcjoner reprezentacji Polski, Stephane Antiga. Tym bardziej więc może cieszyć dobra postawa między innymi Bartłomieja Bołądzia i Artura Szalpuka na oczach selekcjonera.
Powiedzieli po meczu:
Raul Lozano, trener Cerradu Czarnych Radom: - To było bardzo wyrównane spotkanie. Obie drużyny grały na podobnym poziomie. Mieliśmy trochę więcej skuteczności jeśli chodzi o zagrywkę i przyjęcie i to przesądziło o naszym zwycięstwie. W bloku i w ataku obie drużyny były mniej więcej na tym samym poziomie. Mecz z ZAKSĄ był dla nas ważną próbą, bo był już praktycznie wygrany, ale nie udało się odnieść wtedy zwycięstwa. Pojedynek z Łuczniczką mieliśmy pod kontrolą od samego początku. Starcie z Politechniką natomiast sporo nas kosztowało, dużo musieliśmy się napracować, aby odnieść zwycięstwo. To też świadczy dobrze o charakterze drużyny.
Jakub Bednaruk, trener AZS Politechniki Warszawskiej: - Czarni byli lepszym zespołem. Porażka z radomskim zespołem zawsze bardzo boli. Spodziewaliśmy się wyrównanego meczu. Siła ognia miała być wyrównana. Niestety na wysokiej piłce rywale byli zdecydowanie lepsi. Musimy zejść na ziemię i z chłodną głową zobaczyć gdzie jesteśmy jako zespół, klub i indywidualnie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?