W Domu Kultury Borki ciągle coś się dzieje. Zobacz zdjęcia

[galeria_glowna]

Marta Traczyk jest jedną z najstarszych uczestniczek. Najchętniej uczęszcza na zajęcia wokalne.

Jak co roku, Dom Kultury Borki, przygotował dla dzieci z osiedla, feryjną ofertę zajęć. Każdego dnia pojawia się tam około trzydziestoosobowa grupka dzieci.

- Najwięcej mamy uczniów ze szkoły podstawowej. Nie brakuje jednak starszych dzieci. Odwiedza nas też stała grupka gimnazjalistów, którzy zaczęli do nas przychodzić, kiedy mieli jeszcze po kilka lat. Teraz są już nastolatkami. Jest to budujące, że nadal maja ochotę spędzać z nami czas - mówi Anna Sadal, dyrektor placówki.

STALI BYWALCY

Wśród "seniorów" Domu Kultury są Rafał Jachimkowski i Marta Traczyk. Oboje mają już 16 lat. Rafał, swoją przygodę w domu kultury zaczął, kiedy był jeszcze trzylatkiem.

- Lubiłem przychodzić na zajęcia plastyczne. Przyprowadzała mnie starsza siostra. Gdyby tak zliczyć, to było to już 13 lat temu. W wakacje dostałem nawet od pani dyrektor dyplom seniora - mówi ze śmiechem Rafał. - Niedawno oglądaliśmy też stare zdjęcia. Jestem na nich jeszcze małym dzieckiem.

ZABAWY PRZY AKOMPANIAMENCIE

Zajęcia w Domu Kultury odbywają się od poniedziałku do piątku. Znajdzie na nich coś dla siebie zwolennik komputerów, muzyki, sportu czy zabaw na świeżym powietrzu. Odbywają się też warsztaty plastyczne.

- W tym roku, zwiększyliśmy liczbę zajęć muzycznych, bo zauważyliśmy, że cieszyły się one dużym zainteresowaniem. Teraz organizujemy różnego rodzaju gry i zabawy, w trakcie których instruktor przygrywa na instrumencie. Przeważnie są to organy. Dzieci naprawdę polubiły też rytmikę - zaznacza dyrektor. - Starsi podopieczni natomiast są już ukierunkowani i przychodzą na wybrane zajęcia z wokalu, nauki gry na instrumencie, czy spotkania zespołów muzycznych.

ZABAWY NA ŚWIERZYM POWIETRZU

Nie brakuje też wycieczek. W feryjnej ofercie znalazły się wyjścia na basen i lodowisko.
- Odkąd mamy w mieście dwa nowe baseny, więcej dzieci jest zainteresowanych wspólnym wyjściem na któryś z nich - mówi Anna Sadal. - Chcemy też zabrać dzieci na lodowisko przy ulicy Wyścigowej. Tam zorganizujemy im zabawy na świeżym powietrzu.