Dziś Radomski Okręgowy Związek Piłki Nożnej podejmie decyzję, kiedy i gdzie odbędzie się finał.
Mirax Puchar Polski - to rozgrywki pod banderą nowego sponsora tytularnego. 5 tys. zł dla zwycięzcy i 2,5 tys. zł dla finalisty. Takie nagrody przewidziano dla finalistów, a dodatkowo obie ekipy mogą liczyć na sprzęt sportowy i awans do mazowieckiej edycji Pucharu Polski.
Proch Pionki - Broń Radom 2:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Dawid Sala 3 z rzutu karnego, 1:1 OskarBawor 47, 2:1 Marcin Cierzuch 82.
Proch:Majos - Denkiewicz (85 Kapusta), Kowalkowski, Gromski, Jaroszek, Sałek (60 Czerski), Bawor, Cierzuch, Szczepański, Kisiel, Rogala (80 Rogala).
Broń: Młodzinski - Pietralski (56 Krukowski), Zieliński, Sala, Dobosz, Gilewski, Sałek (46 Leśniewski), Sobolewski, Bojek (46 Wicik), Więcek, Czarnecki (46 Książek).
Mecz pierwotnie miał się odbyć w Radomiu. Jednak ze względu na pojedynek koszykarzy Rosy Radom, zdecydowano się przełożyć spotkanie do Pionek. W pierwszej połowie lepszym zespołem była Broń. Już w 3 minucie, faulowany w polu karnym był Kamil Czarnecki. Dawid Sala z jedenastu metrów pokonał Michała Majosa. W 28 minucie Sala wybijał piłkę z pustej bramki, ale chwilę później świetną okazję miał Czarnecki. W 35 minucie ładnie uderzał na bramkę gospodarzy Kamil Gilewski, jednak piłka ominęła bramkę.
W40 minucie z rzutu wolnego w słupek trafił Damian Sałek.
W drugiej połowie trener Broni Dariusz Różański dokonał kilku zmian. Z boiska zeszli między innymi Sałek i Czarnecki. To Proch szybko wyrównał. W sytuacji sam na sam znalazł się Oskar Bawor i nie dał szans Młodzińskiemu. Z czasem pionkowianie osiągnęli dużą przewagę mieli kolejne szanse na bramki. Również Broń dwukrotnie zagroziła bramce Michała Majosa.
W82 minucie Marcin Cierzuch dostał dokładną piłkę na 10 metrów, „położył”Młodzińskiego i było 2:1. Kilka minut później Mateusz Szczepański z Prochu dostał drugą żółtą kartkę i gospodarze kończyli mecz w osłabieniu. Mimo to Proch zdołał w końcówce obronić wynik i zasłużenie awansował do finału.
Sadownik Błędów - Oskar Przysucha 1:6 (1:1)
Bramki: 1:0 Adrian Krawczyk 24, 1:1 Paweł Kowalczyk 38, 1:2 Bartłomiej Madej 51, 1:3 Bartłomiej Madej 55, 1:4 Paweł Maciejczak 66, 1:5 Łulasz Sapieja69, 1:6 Bartłomiej Madej 81.
Sadownik: H. Krawczak - Romanek, D. Królikowski, Czarnecki, Masłowski, Raczyński, M. Krawczyk, Franczak, Majdaszewski, P. Wasilkowski, A. Krawczyk.
Oskar: Awdziewicz - P.Gil, Moskwa, Kobryń, M.Gil (65’ Osiński) - J.Sapieja, Najdzik (55’ Maciejczak), Bouchniba, Obuch (46’ Włodarczyk) - Madej, P.Kowalczyk (58’ Ł.Sapieja).
W meczu Sadownika, który występuje w radomskiej klasie A z czwartoligowym Oskarem zanosiło się na niespodziankę. W 24 minucie po strzale Adriana Krawczyka na prowadzenie wyszli podopieczni trenera Mariusza Nowaka. Tuż przed przerwą wyrównał Paweł Kowalczyk. Po zmianie stron podopieczni trenera Bolesława Strzemińskiego nie mieli litości dla gospodarzy. W ciągu niecałych 20 minut zdobyli cztery bramki i już było wiadomo, kto zagra w finale Pucharu Polski.
Wkrótce więcej zdjęć
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?