Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Garbatce urządzili kolejne Rykowisko

Anna GOGUŁA
Nowi uczniowie musieli zmierzyć się z wieloma trudnymi zadaniami. Musieli między innymi przejść po drabince ustawionej nad sztucznym zbiornikiem wodnym.
Nowi uczniowie musieli zmierzyć się z wieloma trudnymi zadaniami. Musieli między innymi przejść po drabince ustawionej nad sztucznym zbiornikiem wodnym. archiwum szkoły
Bieg przez worki i opony, przejście przez drabinki i skok nad poprzeczką. Tak pokrótce wyglądała trasa "Rykowiska" przygotowana dla uczniów pierwszych klas Zespołu Szkół w Garbatce-Letnisko. Tradycyjny chrzest nowych uczniów zorganizowano tam już po raz piąty.

"Rykowisko" to impreza organizowana cyklicznie w zespole szkół imienia Jana Kochanowskiego w Garbatce-Letnisko.

- W terminologii leśników "rykowiskiem" nazywa się gody jeleni, rozpoczynające się w Polsce w drugiej połowie września. W naszej szkole przyjęło się, że na początku października organizuje się swojego rodzaju otrzęsiny nowych uczniów, w trakcie których przyjmujemy ich do szkolnego grona - opowiada o idei rykowiska Mirosław Dziedzicki, dyrektor szkoły.

WSZYSTKO STARANNIE PRZYGOTOWANO

Przed południem, uczniowie i nauczyciele wyruszyli na Starą Strzelnicę, gdzie odbyło się pasowanie uczniów. Orszak otwierali usadowieni na koniach Antoni Łukasiński, uczeń klasy III Technikum Leśnego i Paweł Kibil, miłośnik jeździectwa i członek 22. Pułku Ułanów Podkarpackich. Po raz pierwszy do pochodu dołączyła się też społeczność szkolna znajdującego się w sąsiedztwie Publicznego Gimnazjum imienia Królowej Jadwigi.

- Na miejscu nasi pierwszoklasiści zostali udekorowani sznurkami, symbolizującymi kocie ogony. Potem zamknięto ich w drewnianym szałasie i wyłapywano "uciekinierów", którym malowano twarz czarną pastą do butów i miodem, żeby na koniec oblepić je pierzem ze starych poduszek - opowiada o imprezie dyrektor.

MNÓSTWO ATRAKCJI

Kolejnym zadaniem było pokonanie trasy zaopatrzonej w różnego rodzaju przeszkody.

- Trzeba było pokonać szereg opon i przejść po drabinkach usytuowanych nad sztucznym zbiornikiem z wodą. Na końcu szlaku, stał "kat", który odcinał na pieńku kocie ogony. Pasowanie nastąpiło dopiero po konkursie na najbrudniejszego kota i wypiciu mleka z miski - opowiada dyrektor.

KONKURSY I POCZĘSTUNEK

W dalszej części imprezy rozstrzygnięto ogłoszony wcześniej konkurs "Z Puszczą Kozienicką za pan brat", a Krzysztof Giedyk, nauczyciel przedmiotów leśnych, zorganizował kolejne. Były między innymi grupowe wyścigi na długich nartach z umocowanymi do nich paskami, przeciąganie liny wbijanie gwoździ i jedzenie jabłka zawieszonego na sznurku.

- Temu niezwykle widowiskowemu "Rykowisku" sprzyjała pogoda i dobre humory. Cieszę się, że cała społeczność szkolna tak mocno się w to zaangażowała, co oczywiście złożyło się na wielki sukces - skwitował imprezę Mirosław Dziedzicki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie