W gminie Przyłęk odbył się plener fotograficzny

Inicjatywa zrodziła się na początku tego roku, a zaczęła materializować się w lutym podczas wernisażu wystawy fotograficznej Waldemara Gołdzińskiego w zwoleńskim Domu Kultury.

W efekcie rozmów Marian Kuś, wójt gminy Przyłęk wysłał zaproszenie na plener w gminie do członków Fotoklubu. Skorzystało z niego sześc osób - Aldona Sumińska, Iwona Nabzdyk, Barbara Polakowska, Krzysztof Anin Kuzko, Robert Sumiński oraz Wojtek Sochaj.

Artyści pojawili się w gminie Przyłęk w piątek po południu. Tam czekał na nich już bus i przewodnik, który pokazywał fotografikom najciekawsze i najbardziej malownicze miejsca. Ich zadaniem było dokumentowanie tego, w jak najbardziej interesujący sposób. Sesje zdjęciowe były kontynuowane następnego dnia rano.

- Zdjęcia robiliśmy na polach pokrytych makami, zbożami, na bardzo malowniczych, barwnych łąkach - opowiada Iwona Nabzdyk. - Zachwyciła nas przyroda rezerwatu Borowiec, w którym żyją żółwie błotne. I choć żółwi nie widzieliśmy, to i tak byliśmy pod ogromnym wrażeniem tego malowniczego miejsca.

Artyści robili także zdjęcia napotkanym ludziom, kapliczkom, starając się nie przegapić żadnej okazji, by utrwalić obiektywem to, co piękne i czasami już przemijające.

- Ciekawe było konfrontowanie tego, co zrobiliśmy widząc praktycznie to samo i z tego samego miejsca - podkreśla Iwona Nabzdyk. - Doskonale widać, jak różne mogą być spojrzenia i widzenie świata.

Uczestnicy pleneru nocowali w gospodarstwie agroturystycznym Teresy Woźniak w Rudkach. Wspominają gościnę, doskonałe jedzenie i piękny ogród. Równie dobrze wspominają sam plener i dziękują wójtowi za tak doskonałe zorganizowanie wyjazdu.

Fotografii jest mnóstwo, a najciekawsze zostaną pokazane na wystawie. Otrzyma je także gmina, która może je wykorzystać chociażby w celach promocyjnych.