Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W naszych lasach grasuje podpalacz

/pip/
- Ogień przeniósł się z państwowego na prywatne lasy - pokazuje pan Adam ze Strzyżyny. - Wszystko nadaje się do wycinki.
- Ogień przeniósł się z państwowego na prywatne lasy - pokazuje pan Adam ze Strzyżyny. - Wszystko nadaje się do wycinki. P. Wojnowski
Najpierw w Bobrownikach w gminie Głowaczów spłonęła drewniana stodoła. Powód: zaprószenie ognia. Cztery dni później las zaczął się palić w pobliskich Sudniach i Łukawie, a dwanaście kilometrów dalej wybuchły dwa kolejne pożary. Okoliczni mieszkańcy boją się. - Ten co podpala ma problemy z głową - mówią po między sobą.

Raport straży pożarnej

Raport straży pożarnej

22 kwietnia w Bobrownikach, gmina Głowaczów spaliła się drewniana stodoły. Przypuszczalną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez nieznane osoby. 26 kwietnia w Strzyżynie, gmina Grabów nad Pilicą miały miejsce dwa średnie pożary lasu o łącznej powierzchni 14 hektarów. W akcji ratowniczo-gaśniczej brały udział udział dwa samoloty gaśnicze oraz 24 zastępy z Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej. Tego samego dnia w miejscowości Studnie, gmina Głowaczów miał miejsce średni pożar lasu na powierzchni 3 hektarów. Przypuszczalną przyczyną pożaru było podpalenie przez nieznane osoby. Również 26 i później 28 kwietnia w miejscowości Łukawa, gmina Głowaczów też wybuchły dwa pożary lasu o łącznej powierzchni 3,7 hektara. Przypuszczalną przyczyną wszystkich pożarów było podpalenie przez nieznane osoby.

W Strzyżynie spaliło się 14 hektarów lasu. W akcji gaszenia uczestniczyły samoloty gaśnicze, kilkudziesięciu ratowników i strażaków i większość mieszkańców wsi.

- Dobrze, że wezwali te samoloty. Zaraz za naszym obejściem jest młodnik. Jakby nie odcieli ognia, pożar mógłby przenieść się na domy - mówi pan Andrzej. Wraz z zięciem dogaszali pożar jeszcze przez tydzień.

Według nieoficjalnych informacji, policja zatrzymała podejrzanego o podpalenia. Problem w tym, że jeśli sam się nie przyzna albo nie uda się go złapać na gorącym uczynku, nie będzie można go aresztować i postawić zarzutów.

Jak mieszkańcy chcą ukarać podpalacza - czytaj w piątkowym "Echu Kozienickim", dodatku do papierowego wydania "Echa Dnia".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie