W piątek "Echo Rosy". Mike Taylor nie może się doczekać debiutu

Każdy solidnie trenuje
Wielkimi krokami zbliża się święto basketu. W niedzielę o godz. 20 Rosa Radom podejmuje Turów Zgorzelec, aktualnego mistrza Polski. Mecz cieszy się dużym zainteresowaniem. Biletów już pozostało niewiele. Radomianie do tego spotkania przygotowują się tak jak do każdego poprzedniego, ale trener Wojciech Kamiński mówi, że jest odczuwane w sali treningowej lekko podniesione ciśnienie.
- Cykl przygotowań jest taki, jak przed innymi meczami. Gramy z mistrzem Polski i widać po zawodnikach, że każdy chce grać i mocno się przygotowuje - mówi trener Wojciech Kamiński.
Znaleźć słaby punkt
W ostatniej kolejce Turów dość niespodziewanie przegrał u siebie z Polskim Cukrem Toruń. Kluczem do wygranej było wykorzystanie błędów mistrza. Trener Rosy Wojciech Kamiński uważa, że jego podopieczni muszą szukać słabości rywala. Zgorzelczanie nie wystąpią w najmocniejszym składzie i jeśli Rosa to wykorzysta, może sprawić niespodziankę.

Jutro "Echo Rosy"
Mike Taylor, rozgrywający Rosy ma, już za sobą dwa wyjazdowe mecze z Anwilem Włocławek i Polpharmą Starogard Gdański. W niedzielę po raz pierwszy zagra przed radomską publicznością. W dodatku przyjdzie mu debiutować w meczu ze swoim byłym klubem. W poprzednim sezonie z Turowem zdobył mistrzostwo Polski, ale nie przedłużono z nim umowy. Taylor opowiedział nam o tym i o innych ciekawych historiach swojego życia. Wywiad z tym zawodnikiem oraz szeroką zapowiedź meczu zamieścimy w jutrzejszym wydaniu "Echa Rosy", bezpłatnym dodatku do naszej gazety. a ą