W Radomiu będą tańsze bilety, ale tylko niektóre

Tańsze sieciówki

Tańsze sieciówki

W poniedziałek radni będą głosowali obniżkę cen miesięcznych biletów sieciowych. Jeśli poprą propozycje prezydenta za "sieciówkę" zapłacimy 80 zamiast 88 złotych, ulgowa sieciówka będzie kosztowała nie 44 a 40 złotych. Wprowadzona będzie też możliwość płacenia kartą miejską za przejazd dwóch przystanków - bilet normalny 2 złote i ulgowy 1 złoty. Ceny zaczną obowiązywać 1 lipca.

Projekt uchwały zmieniającej ceny biletów trafi na poniedziałkową sesję Rady Miejskiej. Jeśli rajcy zgodzą się na propozycje prezydenta taniej będziemy mogli jeździć od 1 lipca.

Za złotówkę i dwa złote

Wprowadzone mają być obiecywane w kampanii wyborczej "bilety za złotówkę". Tyle będzie kosztował ulgowy przejazd między dwoma przystankami. Bilet normalny na ten sam dystans ma kosztować dwa złote.

- Chcemy zachęcić radomian do korzystania z komunikacji miejskiej. Tańsze bilety mają sprawić, że zamiast do samochodu mieszkańcy wsiądą do autobusu - przekonywał Radosław Witkowski, prezydent Radomia.
Obniżona ma być cena miesięcznych biletów sieciowych uprawniających do jazdy każdą miejską linią. Teraz "sieciówka" kosztuje 88 złotych, miałaby stanieć do 80 złotych.

Może być jeszcze taniej

Zmiany cen za przejazdy w skali roku mają kosztować około 430 tysięcy złotych.

- To potencjalny koszt, bo mam nadzieję, że więcej radomian wsiądzie do autobusów i wpływy ze sprzedaży biletów będą większe niż teraz. Będziemy się przyglądać efektom wprowadzenia nowych cen. Jeśli okaże się, że przybywa pasażerów jesteśmy gotowi do kolejnych obniżek cen biletów - zapewniał Radosław Witkowski.

Prezydent Witkowski i jego zastępca Konrad Frysztak w czwartek odebrali swoje karty miejskie. Zachęcają do tego też innych radomian. Choć sami nie jeżdżą na co dzień autobusami promują też tę formę poruszania się po Radomiu.