W Radomiu były darmowe badania słuchu. Jak słyszą radomianie?

Hałas

Hałas

Jesteśmy otoczeni hałasem, od którego nie sposób uciec. W Polsce żyje około 50 tysięcy osób z ciężkim uszkodzeniem słuchu. Około 20 procent cierpi na jego zaburzenia. Chorobami słuchu może być zagrożone nawet 4 miliony Polaków. Najbardziej dokucza nam hałas uliczny. Badania CBOS pokazały, że ponad 70 procent Polaków odczuwa uciążliwy, męczący hałas, z tego co trzeci - często. Szacuje się, że na hałas, który może być szkodliwy dla zdrowia, narażonych jest aż 4 miliony osób - czyli jedna dziewiąta ludności kraju. Ruch uliczny generuje hałas na poziomie 80 - 90 decybeli. Długotrwałe narażenie na taki hałas może powodować przesunięcie progu słyszenia.
Kiedy nasz słuch daje nam niepokojące sygnały?
Jeśli jesteśmy młodzi zaniepokoić powinny nas sytuacje, gdy bliscy zwracają nam uwagę, że za głośno słuchamy radia lub oglądamy telewizję. Kolejnym argumentem, który przemawia za tym, że z naszym słuchem nie jest dobrze są sytuacje, gdy przebywamy w towarzystwie, gra muzyka a my nie potrafiły rozpoznać ich mowy. Jeśli mamy ponad 60 lat i pojawiają się kłopoty ze słuchem, możemy mieć do czynienia z tak zwaną głuchotą starczą.

Z badań w słuchobusie, który we wtorek parkował w Radomiu skorzystały osoby dorosłe oraz dzieci powyżej 5 lat z terenu powiatu radomskiego.

Odbyły się w ramach Narodowego Testu Słuchu prowadzonego przez firmę Audio Service z udziałem Studia Protetyki Słuchu MORSE i Siemens.

To już druga edycja takich badań. W ubiegłym roku w naszym mieście słuch przetestowano u 279 osób. Podczas badań audiometryczych u 171 z nich stwierdzono jego wadę.

Już wtedy okazało się, że 61 procent radomian ma niedosłuch. Gorzej wypadli jedynie mieszkańcy Stoczka Łukowskiego i Skierniewic.

-Co gorsza niedosłyszą coraz młodsi. Ludzie wstydzą się nosić aparaty słuchowe. Aż siedem lat zajmuje przeciętnemu Polakowi z wadą słuchu podjęcie decyzji o… użyciu aparatu słuchowego- zaznaczyli organizatorzy akcji.

W tym roku Narodowy Test Słuchu w Radomiu przeprowadzono również wykorzystując wyposażony w niezbędną aparaturę słuchobus. Chętnych na badanie nie brakowało.

- Trudno dostać się do przychodni, więc darmowe akcje cieszą się powodzeniem - zaznaczyła jedna z pań.

Najpierw uczestnicy badania zostali poddani testowi eccola.

- Przez słuchawki podawane są dźwięki o natężeniu 30dB na czterech częstotliwościach, na przemian do prawego i lewego ucha. Osoby, które nie usłyszały wszystkich sygnałów są kierowane na badanie audiometryczne - tłumaczył przedstawiciel organizatora badań.

To służy określeniu progu słyszenia, na podstawie którego można ustalić stopień niedosłuchu. Najpierw sprawdzane było ucho "lepsze", do którego nadawany był sygnał o określonym natężeniu i częstotliwości. Natężenie dźwięku stopniowo zwiększano, do momentu, gdy pacjent usłyszał go i nacisnął przycisk. Po sprawdzeniu w obu uszach, pacjent otrzymywał wynik w postaci audiogramu.

Wyniki badań pozwolą wkrótce sporządzić raport o tym jak słyszą radomianie a następnie Polacy.
Dlaczego tracimy słuch? Specjaliści pracujący przy teście twierdzą, że wszystkiemu są winne: hałas, nadużywanie słuchawek do empetrójek i zbyt głośna muzyka.