Do biura Rady Miejskiej wpłynęło pismo od zakładu Energetycznego Okręgu Radomsko - Kieleckiego z informacją, że nie wyrażają zgody na umieszczanie plakatów na swoich słupach.
Wcześniej taki pomysł zgłosił przewodniczący Rady Miejskiej Dariusz Wójcik. Chce zakazu plakatowania w pasie drogowym.
KAMPANIJNY PORZĄDEK
Po raz pierwszy Dariusz Wójcik mówił o tym w styczniu. Na poniedziałkową sesję stosowny projekt uchwały przygotował Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji.
- Chodzi mi o wygląd miasta podczas kampanii i po nich - mówi Dariusz Wójcik. - Pamiętamy, że plakaty wisiały wszędzie, później wyściełane były nimi trawniki i chodniki. Poza tym zakład energetyczny jest właścicielem 40 procent słupów. Oni plakatów nie chcą. Mielibyśmy chodzić i sprawdzać, który słup jest czyj?
Kandydatom pozostanie reklamowanie się w autobusach i na przystankach. Właśnie na przystankach autobusowych Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji już zaczął przygotowywać witryny na plakaty, nie tylko zresztą wyborcze.
OPOZYCJA NA STRACONEJ POZYCJI?
Opozycji argument o porządku nie przekonuje.
- Należałoby może zmobilizować Straż Miejską i Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji, żeby pilnowali komitetów wyborczych. To one odpowiadają przecież za uprzątnięcie plakatów - przypomina Jan Pszczoła z Sojuszu Lewicy Demokratycznej.
Zdaniem przeciwników pomysłu taki zakaz ograniczy dostęp opozycji i małych stowarzyszeń do nośników reklam. Rządząca partia PiS ma większe pieniądze i lepszy dostęp do MPK, która jest przecież spółką miejską i tam może wykupić reklamy. Dla innych może zabraknąć miejsca.
- Usłyszymy, że już nie ma miejsca - dodaje Waldemar Kordziński, szef klubu Platformy Obywatelskiej. - Zakaz ograniczy możliwości promowania się wszystkim, ale opozycja może to odczuć najbardziej.
Opinie radnych o plakatach wyborczych
Dariusz Wójcik, przewodniczący Rady Miejskiej z Prawa i Sprawiedliwości: - Chodzi przede wszystkim o estetykę. Wszyscy pamiętamy, jak wyglądają radomskie ulice w kampanii wyborczej i po niej. Nie jesteśmy jedyni, wiem, że podobne uchwały są szykowane na przykład w Lublinie i innych miastach.
Waldemar Kordziński, szef klubu radnych Platformy Obywatelskiej: - Jeśli argumentem za dla przewodniczącego jest estetyka to, dlaczego pozostawia możliwość plakatowania przystanków i autobusów? Wprowadzanie takiego zakazu ogranicza możliwość dotarcia do wyborców, najbardziej może na tym ucierpieć opozycja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?