W Radomiu ma powstać pomnik Lecha Kaczyńskiego. Jest poparcie

Honorowe obywatelstwo i tablica pamiątkowa to za mało. Środowiska prawicowe idą dalej i zapowiadają, że w Radomiu stanie pomnik Lecha Kaczyńskiego. Chcą też fundacji imienia nieżyjącej pary prezydenckiej.

- O pomniku pomyślałem niedługo po śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Lecz pomysł zaczął się krystalizować kilka miesięcy temu, w grupie przyjaciół - mówi Dariusz Żytnicki, radomski historyk.

JEST KOMITET

To Dariusz Żytnicki poinformował o zawiązaniu się komitetu społecznego budowy pomnika. Zrobił to w przeddzień rocznicy katastrofy smoleńskiej, podczas sesji Rady Miejskiej. Po wielu kontrowersjach radni zdążyli przegłosować nadanie Honorowego Obywatelstwa Lechowi Kaczyńskiemu.

- Na drugą rocznice będzie pomnik - zapowiedział jeden z działaczy Prawa i Sprawiedliwości.

- Chcielibyśmy, żeby tak się stało, ale czy się uda zobaczymy - tonuje nieco nastroje Dariusz Żytnicki.

Historyk przekonuje, że w grupie założycielskiej jest już kilkadziesiąt osób. Jak mówi są to ludzie reprezentujący różne zawody, są politycy, działacze społeczni. Za dwa tygodnie mamy poznać nazwiska.

Do komitetu przystąpił poseł Prawa i Sprawiedliwości Marek Suski, mówił o tym po sobotniej sesji Rady Miejskiej. Zamierza to zrobić przewodniczący Rady Dariusz Wójcik.

Do jego gabinetu mogą się zgłaszać kolejni chętni do poparcia komitetu. Pytamy, czy to właściwe wykorzystywać miejską instytucję do takich celów.

- W sekretariacie dostaną tylko mój numer telefonu, a ja dalej będą już kierował te osoby - odpowiada Dariusz Wójcik. - Mój telefon nie jest zastrzeżony, zgłaszają się do biura mieszkańcy z różnymi sprawami.

BĘDĄ ZBIERAĆ PIENIĄDZE

Budowa pomnika ma być w całości sfinansowana ze składem mieszkańców. Komitet będzie miał swój numer konta i stronę internetową.

- Nie ma mowy o pieniądzach publicznych, to będą wyłącznie środki społeczne - przekonuje Dariusz Żytnicki. - Trudno teraz powiedzieć ile pieniędzy będzie potrzeba. Na pewno nie chcemy przepychu, to ma być godne uczczenie Lecha Kaczyńskiego i jego idei.

Projekt pomnika ma być efektem konkursu. Lokalizacja zaś dyskusji społecznej. - Za wcześnie, żeby mówić o miejscu. To wszystko chcemy przedyskutować z mieszkańcami - zapewnia Dariusz Żytnicki.

Wkrótce powinniśmy się dowiedzieć, jak będzie wyglądała ta dyskusja. Można się spodziewać, że będzie gorąca. Wskazuje na to choćby historia honorowego obywatelstwa dla Lecha Kaczyńskiego. Projekt uchwały zgłoszony przez polityków Prawa i Sprawiedliwości podzielił radomian. Swoje zdanie wyrażali internauci do dyskusji włączyli się politycy. Po raz pierwszy tytuł nie został przyznany jednogłośnie.

Trudno się więc spodziewać, że niedawni przeciwnicy obywatelstwa dla Lecha Kaczyńskiego teraz nie wyrażą sprzeciwu wobec pomysłu pomnika.

- Oczywiście, że jestem przeciwny budowie pomnika Lecha Kaczyńskiego - mówi Radosław Witkowski, poseł Platformy Obywatelskiej. - Mamy już tablicę upamiętniającą nie żyjącego prezydenta i inne ofiary katastrofy smoleńskiej.

Dariusz Wójcik, przewodniczący radomskiej Rady miejskiej z Prawa i Sprawiedliwości: Zamierzam przystąpić do komitetu budowy pomnika. Świętej pamięci Lech Kaczyński walczył o wolną Polskę. Radom był dla niego ważnym miastem, od czerwca 1976 roku zaczęła się jego działalność publiczna i społeczna. Wystarczy spojrzeć na wyniki wyborów prezydenckich, w Radomiu cieszył się olbrzymim poparciem, wygrywał u nas znacząco.

Radosław Witkowski, poseł Platformy Obywatelskiej: Mamy tablicę upamiętniającą Lecha Kaczyńskiego i pozostałe ofiary katastrofy smoleńskiej. Można poszukać jeszcze innego sposobu uhonorowanie nieżyjącego prezydenta. Jeśli komuś na tym tak zależy niech zmobilizują władze Radomia do wybudowania obwodnicy południowej Radomia i nadajmy jej imię Lecha Kaczyńskiego.