W Radomiu otworzy się prawdziwy bar mleczny Miś, jaki znamy z czasów PRL

Wracamy do epoki PRL. Mamy dla wszystkich gości mnóstwo niespodzianek, których na razie nie chcemy jeszcze zdradzać. Będą gadżety kojarzone z tamtą epoką. Wracamy oczywiście do kakao, do kawy zbożowej, ale naturalna kawa też będzie – mówi Agnieszka Lisiecka, menadżer nowego przybytku kulinarnego.

Bar Miś ma salę na pierwszej kondygnacji, ale być może w przyszłości będzie też wykorzystana sala na pierwszym piętrze, którą obecnie wynajmuje się na imprezy okolicznościowe. Poza tym jest ogródek, gdzie będą serwowane lody i gdzie będzie można zjeść również ciasto. W tym względzie ma być bogata oferta. Lokal będzie otwierany we wszystkie dni tygodnia już od godziny 7 rano. Wtedy będzie można zamawiać typowe dania śniadaniowe, jakie pamiętamy z barów mlecznych sprzed wielu laty. Młodszym czytelnikom trzeba przypomnieć, że w takich przybytkach królowały w różnej formie naleśniki, ale na medalowych miejscach były kopytka, makarony, knedle. Będą normalne dania obiadowe, które kojarzą się z czasami PRL oparte na mące, mleku. Oczywiście mają królować dania jarskie, ale mają być też dania mięsne.

Zobaczcie zdjęcia z baru "Miś" w Radomiu

- Będzie bogata oferta deserów. Wrócimy do dań popularnych w tamtych czasach, ale dziś zapomnianych takich jak cynaderki, kasza z gulaszem, będą serduszka w różnej formie. Warto spróbować, będzie to na pewno kuchnia atrakcyjna pod względem kaloryczności i ekonomii portfela - mówi Agnieszka Lisiecka.

Ciekawostką jest to, że ważną rolę w kuchni będzie pełniła pani z bogatym doświadczeniem pracy w mlecznych barach warszawskich, gdzie wciąż taka kuchnia cieszy się wielką popularnością.

W nowym lokalu ważne będą też gadżety z czasów PRL. Właściciele zamówili nawet sztućce stylizowane na te, które pamiętamy z tamtych czasów. Będzie też prawdziwy saturator, ale także są elementy wystroju, w tym kanki, wiaderka i bańki emaliowane dokładnie takie, jak w czasach, których nie pamiętają młodzi ludzie.