W Radomiu pogrzeb może być jeszcze droższy

Proponowane ceny

Grób jednoosobowy miałby kosztować 1 028,16 złotych brutto. Grób dwuosobowy - 1 544,40 złotych brutto. Grób urnowy - 237,60 złotych.
Pochowanie urny miałoby kosztować 59,40 złotych. Pochówek w grobie murowanym - 167,40 złotych. Dochowanie do grobu murowanego miałoby kosztować od 91,80 złotych do 259,20 złotych.
Opłata cmentarna przy pochowaniu i dochowanie w grobie ziemnym kosztowałoby 718,20 złotych, a w grobie murowanym od 648 złotych do 1 188 złotych. Opłata za korzystanie z miejsca na cmentarzu na dalsze 20 wynosiłaby: pod grób urnowy - 268,92 złotych, pod grób murowany od 648 złotych do 1 188 złotych.

Rząd zmniejsza zasiłek pogrzebowy, a w Radomiu chcą podnieść koszty pochówku na cmentarzu komunalnym. - Nasze koszty tez rosną - mówi dyrektor nekropoli i proponuje podnieść ceny o 16 procent.

Cmentarz komunalny na radomskim Firleju to własność miasta. Dlatego, aby zwiększyć ceny dyrektor nekropoli Jan Maciaszek musi mieć zgodę radnych. O zmianę cen poprosił prezydenta Radomia, ten zgłasza się z propozycją do radnych. Głosowanie projektu uchwały odbędzie się w najbliższy poniedziałek.

WSZYSTKO DROŻEJE

W projektu uchwały o cenach czytamy, że wzrosną ceny utrzymania cmentarza. Od 1 stycznia wyższy o jeden procent podatku VAT. Droższe będzie utrzymanie czystości i wywóz śmieci. Rosną koszty energii, wody, materiałów budowlanych i paliw.

Zdaniem autora uzasadnienia przy dotychczas obowiązujących cenach wpływy nie pokryją kosztów funkcjonowania cmentarza na Firleju.

- Nie podnosiliśmy cen od 2008 roku. Teraz nie mamy wyboru - mówi Jan Maciaszek, dyrektor cmentarza komunalnego.

W projekcie ceny grobów i usług pogrzebowych mają wzrosnąć średnio o 16 procent, a stawki opłat cmentarnych o 14 procent.

MUSZĄ BUDOWAĆ

Problem w tym, że od 1 marca o prawie 30 procent niższy będzie zasiłek pogrzebowy. Zamiast około 6,4 tysiąca złotych do wypłaty będą 4 tysiące złotych. Może się okazać, że niektórzy będą musieli brać kredyt, żeby pochować bliskiego.

- Albo zwiększymy ceny, albo potrzebna będzie dotacja z kasy miasta - mówi Jan Maciaszek.
Dyrektor tłumaczy, że w tym roku pieniądze potrzebne są między innymi na powiększenie cmentarza. Trzeba też wybudować szalety od strony ulicy Ofiar Firleja.

- Musimy utrzymać ten cmentarz na jakimś poziomie. Tam, gdzie są groby potrzebne są chodniki, żeby godnie można było do nich dojść - twierdzi dyrektor. - Mamy cmentarz o powierzchni 31 hektarów, jego utrzymanie kosztuje.