- Mamy przeszkolony personel, jesteśmy jak najlepiej przygotowani do ceremoniału. Już możemy oficjalnie uruchomić działanie spopielarni - mówi Zbigniew Zawadzki z firmy Chester Molecular, właściciel spopielarni w Radomiu.
Sama historia budowy spalarni zwłok sięga w Radomiu kilka lat wstecz. Rada Miasta w 2011 roku uchwaliła by prywatnej firmie wydzierżawić grunt położony niedaleko nekropolii przy ulicy Ofiar Firleja. Okazało się, że coraz więcej radomian dopominało się o ten rodzaj pochówku. Działkę sąsiadującą z cmentarzem komunalnym przejęła firma Chester Molecular na 20 lat. Jednocześnie rozpoczęła budowę spopielarni.
Budynek spopielarni znajduje się tuż przy wejściu na cmentarz. Architektonicznie obiekt doskonale wpasowuje się w nekropolię. W środku są dwie sale, gdzie będą odbywać się pożegnania. Przez szybę będzie można obserwować przygotowania do spopielania. Na miejscu będzie też można wybrać odpowiednią urnę, a także omówić ostatnią drogę zmarłego, w tym także wybór trumny. Jak dodaje Zbigniew Zawadzki, w spopielarni ma pracować 4-5 osób.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z RADOMIA
Kremacja zwłok wciąż jest dyskutowana w polskim społeczeństwie, choć jest coraz powszechniejsza. Jak przyznają przedstawiciele branży funeralnej, radomianie coraz częściej wybierają tę formę pochówku. Chodzi tu także o koszty. Spopielenie zwłok może kosztować około 650 złotych, a zakup urny to kolejne 100 - 200 złotych.
Tymczasem trumna do tradycyjnego pochówku może kosztować od 800 do nawet 5 tysięcy złotych plus opłaty dla księży. Do tego dochodzi problem miejsca w rodzinnych grobowcach. Bliscy chcą być w jednym miejscu, a w grobowcu można umieścić więcej urn.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?