Radni gminy Jedlnia Letnisko właśnie pozytywnie zaopiniowali wniosek o utworzenie ośrodka przy siedzibie fundacji Straż Ochrony Zwierząt we Wrzosowie.
SĄ WARUNKI
Obecnie podstawowym zadaniem fundacji jest interwenio-wanie w przypadkach znęcania się nad zwierzętami lub zaniedbywania ich. Natomiast do ośrodka będą trafiać wyłącznie dzikie zwierzęta poszkodowane w wypadkach komunikacyjnych lub ranne w inny sposób.
- Potrzeba powstania takiej placówki jest bardzo duża - tłumaczy Zdzisław Małysz, inspektor Straży Ochrony Zwierząt. - Pomysł wziął się w zasadzie stąd, że i tak zajmujemy się dzikimi zwierzętami. Trafiają do nas raz w tygodniu. Mamy więc doświadczenie.
I tak wśród zwierząt, którymi zajmują się we Wrzosowie były już młode bociany, które wypadły z gniazda, młode sarny okaleczone przez psy czy myszołów.
- Radomska straż miejska przywozi nam czasem dzikie zwierzęta, między innymi ranne łabędzie - dodaje inspektor. - Bo mamy warunki do ich leczenia.
Zdzisław Małysz ma już doświadczenie w zakresie rozruchu takiego ośrodka, podobną placówkę uruchomił już na terenie lubelszczyzny.
- Myślę, że we Wrzosowie ruszymy już na wiosnę, po potrzebne są odpowiednie dokumenty z Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska a uzyskanie ich trwa kilka miesięcy - tłumaczy.
BĘDZIE MINI ZOO
Strażnicy zajmują się zwierzętami do czasu ich wyleczenia i zakończenie rehabilitacji. - Jeśli zwierzęta są chore wozimy je do klinik. Nie przetrzymujemy ich tylko po leczeniu staramy się je przywrócić do naturalnego środowiska - tłumaczy Zdzisław Małysz.
Nie wszystkie zwierzęta udaje się jednak zupełnie wyleczyć.
- Ptak z trwale uszkodzonym skrzydłem już nie poradzi sobie w swoim naturalnym środowisku, ale chcemy dać szansę takim stworzeniom na dalszą egzystencję - wyjaśnia inspektor.
W tym celu Straż Ochrony Zwierząt wspólnie z radomskim nadleśnictwem i gminą Jedlnia planuje utworzenia Minii Zoo.
- Można by było zobaczyć tak dzikie zwierzęta - tłumaczy. - To byłaby doskonała lekcja przyrody. Żyjemy w takich czasach, że niektóre dzieci nie wiedza jak na żywo wygląda koń czy krowa. A tu mogłyby zobaczyć na własne oczy dzikie ptaki czy myszołowa.
Żeby jednak Mini Zoo mogło powstać konieczna jest zgoda Generalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska na publiczne pokazywanie zwierząt.
- Najpierw jednak chcemy zająć się stworzeniem Ośrodka Rehabilitacji zwierząt - tłumaczy Zdzisław Małysz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?