Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W sobotę Rosa gościć będzie mistrzów Polski

/SzS/
W listopadzie w Gdyni radomskim koszykarzom zabrakło niewiele do wygranej. Dobry mecz wówczas rozegrał Jakub Zalewski (w środku nr 13).
W listopadzie w Gdyni radomskim koszykarzom zabrakło niewiele do wygranej. Dobry mecz wówczas rozegrał Jakub Zalewski (w środku nr 13). S. Szymczak
Najwyższy czas przerwać fatalną passę porażek. Kibice radomscy zapomnieli już jak smakuje wygrana. Czy może być większa radość jak właśnie pokonanie aktualnego mistrza Polski. Już w listopadzie radomianie udowodnili, że nie wolno bać się mistrza. Mogą wygrać również jutro.

To niewątpliwie będzie prawdziwe święto koszykówki. O godz. 15.30 radomianie rozpoczną we własnej hali mecz z Asseco Prokom Gdynia, dziewięciokrotnym mistrzem Polski. Zespołem, który jeszcze dwa lata temu należał do jednych z najlepszych drużyn w Europie.

ODBIĆ SIĘ OD DNA
To goście są faworytem jutrzejszego meczu. Rosa wciąż zajmuje ostatnie miejsce i znawcy basketu nie dają naszej drużynie nawet najmniejszych szans na wygraną.
- Nie boimy się mistrza Polski. To nie jest już ten sam zespół co dwa, trzy lata temu, kiedy w Polsce nikt nie mógł się z nimi równać. Na pewno powalczymy. Mam do obejrzenia pierwszy mecz Rosy w Gdyni, kiedy jeszcze nie byłem trenerem, a naszej drużynie nie wiele brakowało - mówi trener radomskiej drużyny, Wojciech Kamiński.
Rosa ostatni raz wygrała we własnej hali w październiku. Drużyna gra coraz lepiej. Widać to było w minioną sobotę, gdy pechowo przegrała 96:101 po dogrywce w Tarnobrzegu z miejscowym Jeziorem. Warto przypomnieć, że najpierw radomski zespół roztrwonił 13-punktową przewagę, a na 75 sekund przed końcem prowadził różnicą ośmiu punktów i gospodarze zdołali odrobić stratę, doprowadzili do dogrywki i wygrali. Po takim meczu radomianom ciężko się było pozbierać, ale nie rozpamiętywali tej przegranej.

GDYNIANIE ZAWODZĄ
Rosa póki nie ma kłopotów kadrowych i trenowała w pełnym składzie. Widać świeżość w grze, którą wprowadził trener Kamiński. Zespół Rosy więcej i szybciej gra na obwodzie, mniej jest przypadku w ich grze, a znacznie więcej akcji jest przemyślanych.
Jutrzejszy rywal radomian to wielce zasłużony klub dla polskiej koszykówki. Asseco Prokom Gdynia to 9-krotny mistrz Polski (wcześniej zdobywał tytuły jako Asseco Prokom Sopot i Prokom Trefl Sopot). Nie jest to jednak tak mocny przeciwnik jak jeszcze dwa, trzy lata temu, gdy w składzie byli Quintel Woods, czy David Logan.
W tym sezonie hegemonia mistrza może być przełamana. Gdynianie słabo spisali się w europejskich pucharach zajmując ostatnie miejsce w swojej grupie. W lidze na 16 spotkań, Asseco przegrało już sześć. Warto przypomnieć, że 4 listopada w Gdyni, Asseco wygrało z Rosą różnicą tylko pięciu punktów, a zwycięstwo drużyna ta zapewniła sobie dopiero w ostatnich sekundach. Rosa grająca wtedy bez Artura Donigiewicza i Jeremiego Montgomery’ego postawiła się faworytowi.
Mistrzowie z Gdyni przyjadą mocno podrażnieni, bo zajmują dopiero piąte miejsce. W ostatni weekend we własnej hali przegrali z Turowem Zgorzelec. Tydzień wcześniej w słabym stylu doznali porażki ze Stemetem Zielona Góra. W sumie mistrzowie Polski znacznie gorzej spisują się na wyjazdach. Może tu właśnie jest nadzieja na zwycięstwo Rosy.

CZYTAJ ECHO ROSY

W dzisiejszym "Echu Dnia" znajduje się bezpłatny dodatek "Echo Rosy". A w nim szeroki wywiad z Ronaldem Dorseyem, "Rosa na wesoło", klubowe ciekawostki i coś miłego o naszych cheerleaderkach. Zapraszamy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie