Energia Kozienice w sobotę pokonała mocną Pilicę Białobrzegi 2:0. Kozieniczanie są już w czołówce tabeli. Wygrali sześć meczów w siedmiu ostatnich kolejkach. Trener Grzegorz Seremak ma ten komfort, że nikt nie pauzuje za kartki, kontuzjowany jest jedynie Patryk Osiak. Na jego miejsce ostatnio wskoczył młody wychowanek, Piotr Czerwiński i pokazał się z dobrej formy. Kozieniczanie są na szóstym miejscu, do wicelidera tracą zaledwie trzy punkty. O awansie nie mówią, ale jeśli utrzymają tak dobrą formę, to za kilka kolejek mogą być realnym kandydatem do gry w trzeciej lidze.
Kozieniczanie w środę będą grać w derbach regionu na wyjeździe z LKS Promna. Będą faworytem tej potyczki, bo Promna ugrzęzła na 14 miejscu w strefie spadkowej. Jednak gracze Energii muszą mieć świadomość, że drużyna z Promnej wiosną gra dużo lepiej i punktów łatwo nie odda. Trzeba przypomnieć, że w niedzielę LKS Promna grał w Radomiu z Bronią i przegrał tylko 2:0. Do przerwy to ekipa z Promnej miała dwie świetne okazje do strzelenia gola i mogła prowadzić. Dopiero gdy straciła pierwszą bramkę, była już potem kompletnie bezradna. W meczu z Energią nie stoi na straconej pozycji.
- Postawiliśmy się rywalowi, myślę, że plamy nie daliśmy. Na pewno z każdym przeciwnikiem będziemy walczyć i nikomu łatwo punktów nie oddamy - mówi Marcin Sikorski, szkoleniowiec LKS Promna.
Pilica Białobrzegi wiosną zdobyła w sześciu meczach tylko pięć punktów. Mistrze jesieni spadł na trzecie miejsce, a w sobotę przeciwko Energii zagrał bardzo słabo. Dodatkowo Pilica boryka się ze sporymi problemami kadrowymi. W środę białobrzeżanie staną przed szansą podreperowania konta punktowego.
- Niestety trapią nas kontuzje, a po sobotnim meczu doszły jeszcze pauzy za kartki. Jednak w meczu z Naprzodem Skjórzec musimy wygrać, bo z kim niby mamy łapać punkty jeśli nie z ostatnią drużyną w tabeli. Myślę, że wygramy i odblokujemy się. Sytuacja kadrowa w następnych meczach będzie już lepsza, bo wrócą zawodnicy po kartach, do zdrowia dojdą Michał Janowski, Kuba Chrzanowski i Piotr Skałbania. Cała trójka z Naprzodem niestety nie zagra. Mimo tych kłopotów mam pomysł na ten mecz i wierzę, że w końcu się przełamiemy. Potrzebujemy takiego bodźca w postaci zwycięstwa, aby pójść do przodu - mówi trener Maciej Śliwowski.
Do Skórca nie pojadą pauzujący za kartki, Mateusz Jaworski i Hubert Śliwiński, ale wraca do gry Mateusz Białecki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?