Oprócz spotkania z Iranem naszą drużynę czekają potyczki z Japonią (2 grudnia, 20.45) i Niemcami (4 grudnia, 20.45). Polki wszystkie spotkania rozgrywać będą w duńskim Herning.
Optymizm Polek przed rozpoczęciem turnieju
- Biorąc pod uwagę nasze umiejętności, myślę, że jest to dla nas bardzo fajna grupa. Każde spotkanie chcemy zagrać jak najlepiej. Musimy mieć szacunek do każdego rywala, ale także wiarę we własne umiejętności - powiedziała przed rozpoczęciem turnieju Magda Balsam (dla oficjalnej strony Związku Piłki Ręcznej w Polsce), która znalazła się w osiemnastoosobowej kadrze na mistrzostwa świata.
- Będziemy walczyć z Niemkami, z którymi ostatnio grałyśmy jak równy z równym czy to w ramach mistrzostw, czy w meczach towarzyskich. Japonia prezentuje trochę inny styl gry. Być może mniej lubimy grać z takimi przeciwniczkami, ale jest to rywal do ogrania. Zwycięstwo z Iranem stanowi natomiast obowiązek - to z kolei słowa Sylwii Matuszczyk.
Anonimowa reprezentacja Iranu
Reprezentacja Iranu to nie tylko najsłabszy zespół grupy F, w której znalazły się także Biało-Czerwone, ale również jeden z najsłabszych (a może nawet najsłabszy) spośród wszystkich 32. ekip, które wezmą udział w światowym czempionacie. Debiut w mistrzostwach zanotowały przed dwoma laty, w pierwszej fazie rywalizacji doznały jednak trzech porażek (w tym 9-41 z Norwegią), nie wygrały również żadnego meczu grupowego w rywalizacji o tzw. Puchar Prezydenta, czyli o miejsca 25-32 (w meczu z Angolą przegrały 8-41), a ostatecznie zostały sklasyfikowane na 31. miejscu tylko dlatego, że z powodu pozytywnego testu na COVID-19 wcześniej z rywalizacji wycofały się Chinki.
O tym, z jak słabą drużyną przyjdzie grać Polkom na inaugurację mistrzostw świata, niech zaświadczy fakt, że Iranki co prawda zakwalifikowały się na turniej z czwartego miejsca w Azji, z pozostałą trójką, która wywalczyła przepustkę, doznawały jednak wysokich, czasem wręcz kompromitujących porażek (11-41 z Koreą Południową, 19-43 z Japonią, 24-39 z Chinami).
- O drużynie z Iranu nie wiemy zbyt wiele. Jakiś czas temu widziałem jej mecz z Norwegią i pamiętam, że irańska bramkarka rozegrała wówczas mecz życia, ale Iran i tak wysoko przegrał. Przeciwniczki pochodzą z zupełnie innego kręgu kulturowego w kwestii piłki ręcznej. Nie ma wątpliwości, że jest to przeciwnik, którego mamy obowiązek pokonać - uważa selekcjoner reprezentacji Polski Arne Senstad.
Obrona atutem reprezentantek Polski?
- Chcemy, żeby naszym atutem była obrona i szybki atak. To od defensywy wszystko się zaczyna, więc to będzie klucz do wygranych. Po kontuzji Aleksandry Olek długo szukałyśmy najlepszego ustawienia w obronie i z każdym meczem wyglądałyśmy coraz lepiej - kończy Balsam.
Pierwsze spotkanie z udziałem Biało-Czerwonych, w którym nasz zespół zmierzy się z Iranem, zostało zaplanowane na czwartek na godzinę 20.30. Transmisja na platformie Viaplay.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
