Po mieście krąży plotka o porywaniu dzieci w centrach handlowych przez zorganizowane grupy, a następnie uprowadzaniu dzieci z myślą o wycinaniu im organów. - Markety są najbezpieczniejszymi miejscami w mieście - odpowiadają zdumieni makabrycznymi doniesieniami dyrektorzy dużych placówek.
"Ostatnio niepokoi mnie pewna sytuacja, która krąży wokół Radomia i jest przekazywana z ust do ust, a w mediach nic o tym nie słychać. Chodzi mi mianowicie o sprawę porywania małych dzieci w hipermarketach takich jak Carrefour czy M1.
Podobno (…) krąży jakaś grupa ludzi, która usypia dzieci (najprawdopodobniej eterem), goli im głowy na łyso, a następnie wycina organy. Z tego co słychać między ludźmi około 2-3 tygodni takie zdarzenie miało miejsce w Carrefourze, ale wybuchła duża panika i dziecko odnaleziono z ogoloną głową w łazience, ale całe i zdrowe. Teraz na dniach (…) w M1 dziecko znaleziono w jakimś schowku i złapano 2 mężczyzn i kobietę" - mail tej treści napisał do redakcji jeden z internautów, prosząc o rozwianie wszelkich wątpliwości.
NIE GUBIĄ DZIECI
Policja nie potwierdza sensacyjnych i makabrycznych doniesień, tak jak sami zainteresowani, czyli dyrekcje wymienionych marketów.
- Trudno to nawet komentować, to sensacje w stylu "czarnej wołgi". Mamy bardzo dobry system opieki nad dziećmi, które na przykład odłączą od rodziców. Od kilku miesięcy nie było żadnego przypadku zagubienia się dziecka - mówi Jarosław Madej, dyrektor Centrum Handlowego M1 w Radomiu.
CZUJNA OCHRONA
Ze zdumieniem przyjęła też informację o plotce Maria Cieślikowska, rzecznik sieci Carrefour. Nie pamięta żadnych informacji o ewentualnych zaginięciach dzieci i ich poszukiwaniach w jakimkolwiek sklepie tej sieci. - Proszę pamiętać, że centra handlowe to najlepiej monitorowane miejsca w mieście. Na pewno nikt się u nas nie zgubi - przekonuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?