Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wągrowiec miasto na skrzyżowaniu rzek

Marzena Kądziela
Zachód słońca nad Jeziorem Durowskim
Zachód słońca nad Jeziorem Durowskim M.Kądziela
Jezioro Durowskie najpiękniej wygląda z tarasu hotelu Pietrak. O każdej porze inaczej. A malownicze jezioro to tylko jedna z atrakcji Wągrowca, 25-tysięcznego miasteczka w północno - wschodniej Wielkopolsce położonego na szlaku cysterskim.

Największą przyjemność sprawia mi zwiedzanie miejsc, których nigdy wcześniej nie widziałam. Dlatego tak bardzo cieszyłam się, że zupełnie przypadkiem znalazłam się w Wągrowcu, mieście, o którym bardzo niewiele wiedziałam. Znajduje się ono mniej więcej w połowie drogi między Poznaniem a Bydgoszczą.
Wizytę rozpoczęliśmy od poszukiwania noclegu i wabieni urokiem jeziora, plażą, wypożyczalnią sprzętu pływającego nasz wybór padł na hotel Pietrak. Ceny nie są tu zbyt niskie, jednak położenie - rewelacyjne. Nic dziwnego, że miejsce to upodobali sobie Niemcy tłumnie odwiedzający Wielkopolskę.

Uroczy deptak

Po kąpieli i pysznej kawie wypitej na tarasie hotelu ruszamy na odkrywanie miasta. Od hotelu wiedzie do centrum deptak prowadzący nad jeziorem, częściowo przy dawnych niemieckich willach, częściowo w parku pełnym starych drzew. Ławki odnowione, alejki posprzątane, drzewa przycięte, kosze opróżnione ze śmieci. To chyba ta słynna wielkopolska gospodarność...

Solidne pruskie budynki

Potem spacerujemy jedną z głównych arterii miasta, ulicą Kościuszki. Jest bardzo długa i pełna pięknie odnowionych budynków. Większość pochodzi sprzed pierwszej wojny światowej, gdy Wągrowiec był pod zaborem pruskim. Może dlatego wille, urzędy, sklepy nadal są solidne i mimo wieku trzymają się znakomicie. Ukwiecone centrum z wąskimi uliczkami i Rynkiem robi wrażenie.

Czarownice płonęły na stosie

Aż trudno uwierzyć, że w drugiej połowie XVIII wieku spalono tu na stosie 34 "czarownice". Zresztą okres ten był tragiczny dla całego miasta. 600 mieszkańców umarło w czasie zarazy, spaliło się kilkadziesiąt domów i ratusz. Dzięki przedsiębiorczym ludziom miasto dźwignęło się z upadku i juz sto lat później rozrosło się pięknie nad jeziorem Durowskim, a potem także nad Kobyleckim i Rgielskim.

A ludzi przedsiębiorczych w różnym tego słowa znaczeniu Wągrowiec miał wielu, zaczynając od Jakuba Wujka, który w drugiej połowie XVI wieku jako pierwszy dokonał tłumaczenia na język polski Pisma Świętego. Stąd wywodzi się także poeta Stanisław Przybyszewski (tu kończył gimnazjum) czy Adam z Wągrowca XVII-wieczny kompozytor i organista.

Zjawisko jedyne w Europie

Pojęcie "zjawisko hydrograficzne" nic mi nie mówiło, dopóki nie zobaczyłam, jak na obrzeżach Wągrowca przecinają się pod kątem prostym dwie rzeki: Wełna i Nielba. Wyjątkowość tego miejsca polega na tym, że wody rzek nie mieszają się, lecz płyną po zetknięciu z drugą rzeką, swoim korytem. Jest to podobno jedyne tego typu zjawisko w Europie i jedno z dwóch na świecie.

Siedem miejscowych cudów

Zjawisko hydrograficzne jest jednym z siedmiu cudów powiatu wągrowieckiego. Na liście znajduje się także drewniany kościółek z XIV wieku w Tarnowie Pałuckim, głaz świętego Wojciecha w Budziejówku, sześciometrowej wysokości kamienna Piramida Franciszka Łakińskiego, rotmistrza armii Napoleona w Łaziskach, dąb Korfanty w Dębinie, pocysterski klasztor z farną (dawnym kościołem parafialnym) barokową z muzeum regionalnym i opatówka w Wągrowcu. Możemy jeszcze obejrzeć pozostałości liczącej ponad dwa wieki
synagogi, którą zburzyli hitlerowcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wągrowiec miasto na skrzyżowaniu rzek - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie