W skład grupy wchodziło kilka osób, z których każda wykonywała określone zadania. Samochody kradziono we Włoszech i zwykle były to drogie i w miarę nowe auta. W Polsce podrabiano ich dokumenty i na tej podstawie rejestrowano na tak zwanych "słupów", którzy dostawali za to niewielkie pieniądze. Wyłudzone w ten sposób dokumenty następnie kurierzy przewozili wraz z polskimi tablicami rejestracyjnymi do Włoch.
Tak zaopatrzone pojazdy bez przeszkód mogły już później jechać do Polski. Tu kolejnym zadaniem "słupów" było uczestniczenie w transakcjach sprzedaży. Samochody nabywali ludzie nieświadomi ich pochodzenia, którzy zostali skuszeni atrakcyjną ceną.
Grupę rozpracowywała radomska prokuratura, z ustaleń prowadzących śledztwo wynika, że ukradła ona 33 samochody o wartości nie mniejszej niż milion złotych.
W mieszkaniu jednego z podejrzanych znaleziono fałszywe druki i pieczątki włoskich notariuszy i urzędów, jak również podrobione książki serwisowe. Do aresztu trafiali kolejni członkowie grupy.
Mężczyznę, którego teraz zatrzymano, ścigano listem gończym. Wpadł, mając w ręku paszport ze swoim zdjęciem, ale wystawionym na inne nazwisko. Jak się okazało, dokument został wyłudzony.
Mężczyźnie zarzucono udział w grupie przestępczej i zajmowanie się w niej zbywaniem sprowadzonych do Polski samochodów. Grozi mu kara do 10 lat więzienia. Nadal poszukiwany jest człowiek uważany za organizatora całego procederu. Pozostali członkowie grupy mają odpowiadać przed Sądem Rejonowym w Radomiu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?