Wiceprezydent Radomia przegrywa w NSA z Wojciechem Bernatem. On sam kandyduje na prezydenta

Wiceprezydent Ryszard Fałek zapowiada, że odniesie się do wyroku sądu, jeśli tylko zapozna się z całym materiałem prawnym, jaki jest w tej sprawie.

Sam wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego w Warszawie zapadł w środę 8 października. Jak się dowiedzieliśmy, podczas posiedzenia, sąd uznał w całości racje Wojciecha Bernata. Tym samym - jak twierdzi NSA - Jarosław Sadal, który przed ponad rokiem otrzymał powołanie na pełnienie obowiązków dyrektora szkoły, został powołany wbrew przepisom.

- Nie znam jeszcze całości sprawy z 8 października. Prawnik, który to prowadził, przebywa na urlopie. Muszę zapoznać się z całą dokumentacją prawną - powiedział Ryszard Fałek, wiceprezydent Radomia.

SĄD ROZSTRZYGNĄŁ

Naczelny Sąd Administracyjny zajmował się w środę odwołaniem złożonym kilka miesięcy temu przez władze Radomia na wcześniejszy wyrok w tej sprawie, a który zapadł przed Wojewódzkim Sądem Administracyjnym. Tam także władze Radomia przegrały z kretesem.

Cała rzecz dotyczy powołania Jarosława Sadala, nauczyciela "Samochodówki", na pełniącego obowiązki dyrektora. Takie powołanie od prezydenta Radomia Sadal otrzymał 30 sierpnia 2013 roku. Skargę do sądu złożył Wojciech Bernat, ówczesny dyrektor Zespołu Szkół Samochodowych w Radomiu. Jak tłumaczy Bernat, powołanie odbyło się jeszcze przed zakończeniem roku szkolnego, gdy Wojciech Bernat wciąż był dyrektorem.

- Początkowo złożyłem wezwanie do prezydenta Radomia, że jego zarządzenie w sprawie powołania Jarosława Sadala jest niezgodne z prawem. Prezydent odpowiedział mi, że powołanie było prawidłowe. Nie zgodziłem się z tym i złożyłem kolejne pismo, tym razem do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego i sąd uznał w całości moje racje - mówi Wojciech Bernat.

Ryszard Fałek, wiceprezydent Radomia odpowiedzialny za sprawy oświaty mówił nam wtedy, że powierzenie obowiązków dyrektora szkoły Jarosławowi Sadalowi musiało odbyć się przed 1 września 2013 roku, by praca w szkole odbywała się bez problemów. Jednak - jak teraz stwierdził NSA - racje miasta zostały odrzucone.

- Ciekawe było uzasadnienie sądu, który stwierdził, że nie tylko jestem stroną w sporze, ale wręcz miałem obowiązek zareagować na łamanie prawa, co też zrobiłem - dodaje Wojciech Bernat.

PASMO PORAŻEK

Przypomnijmy, że jest to kolejna porażka władz Radomia w sądzie jeśli chodzi o decyzje w sprawie Zespołu Szkół Samochodowych. Wiosną w Naczelnym Sądzie Administracyjnym w Warszawie zapadł wyrok dotyczący postępowania konkursowego. Sąd przyznał, że doszło do rażącego naruszenia prawa przez organ prowadzący, czyli władze Radomia, w czasie przeprowadzania konkursu, jaki odbył się w czerwcu 2013 roku. Tym samym konkurs należało powtórzyć.

Dodajmy, że jeszcze przed nowym rokiem szkolnym 1 września 2013 roku, Anna Stańczyk, powołana wcześniej przez prezydenta miasta na dyrektora Zespołu Szkół Samochodowych, musiała nagle zrezygnować z objęcia tego stanowiska. To był skutek ówczesnego wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie kontrowersyjnego konkursu.

Obecnie szkołą kieruje znów Anna Stańczyk. Była jedyną kandydatką w kolejnym konkursie.