MKTG SR - pasek na kartach artykułów

[WIDEO] Bawili się sportowcy, trenerzy i VIP-y. Zobacz kulisy Balu Sportowca w G2 (zdjęcia)

/jp/
Na balu sportowca bawiło się 350 osób.
Na balu sportowca bawiło się 350 osób.
Sprawdzają się na sportowych arenach, ale potrafią też brylować na tanecznym parkiecie. Najpopularniejsi zawodnicy ziemi radomskiej dali tego przykład podczas balu sportowca, który odbył się w klubie Strefa G2.
Plebiscyt sportowy Echa Dnia

Plebiscyt sportowy Echa Dnia

Uczestników sportowego święta, jakim od lat jest nasz plebiscyt, tradycyjnie zaprosiliśmy na bankiet do klubu Strefa G2. Dla ludzi związanych z różnymi dyscyplinami sportowymi często jest to jedna z nielicznych okazji, aby podczas dobrej zabawy porozmawiać o sukcesach, porażkach, problemach całego środowiska sportowego.

RADOM STOI SIATKÓWKĄ

Podczas 20 edycji naszego plebiscytu mieliśmy zaszczyt i przyjemność gościć znakomitych sportowców, trenerów, organizatorów sportu. W minionych latach naszymi gośćmi byli między innymi mistrzowie olimpijscy Kazimierz Paździor oraz Irena Szewińska, a także piłkarski trener stulecia Kazimierz Górski.
W tym roku szczególnie miło było nam gościć Edwarda Skorka, siatkarskiego mistrza świata i mistrza olimpijskiego z Montrealu, przez pewien czas trenera Czarnych Radom.

- Bardzo mile wspominam lata spędzone w Radomiu. Spotkałem tutaj fantastycznych ludzi, pasjonatów. Odkryciem była na przykład atmosfera, jaką tworzyli wokół siatkówki ludzie różnych profesji. Budująca była na przykład rola dziennikarzy, którzy byli blisko drużyny, przychodzili na treningi, interesowali się najdrobniejszymi detalami - powiedział nam Edward Skorek. Z czasów spędzonych w Radomiu pamięta jak miał w drużynie aż trzech atakujących. - Musiałem siatkarzom zmieniać pozycje, co było dla mnie zupełnie nowym doświadczeniem - mówi Edward Skorek.

Dziś bardzo uważnie śledzi i kibicuje zawodnikom zespołu Cerrad Czarni Radom. Jest pod wrażeniem zbudowania zespołu od podstaw, ale też formy sponsorowania drużyny. - To jest bardzo fajne, że przedsiębiorcy dostrzegli, iż Radom stoi siatkówką. Dobrze, że jest duża grupa biznesmenów, którzy chcą pomóc. Jeśli nawet ktoś jeden się wycofa, to zespół będzie dalej istniał - mówi Edward Skorek, chwaląc za zaangażowanie przede wszystkim Andrzeja Grzyba za impuls, który sprawił, że radomska siatkówka odrodziła się.

ŚWIETNY ROK DLA RADOMSKIEGO SPORTU

Na bankiecie mieliśmy przyjemność gościć innego pasjonata sportów zespołowych Dariusza Kupidurę, wiceprezesa firmy Jadar i Techmatik. Przed kilku laty rodzina Kupidurów była właścicielem siatkarskiego klubu ekstraklasy.

- Mam trójkę dzieci, rzadziej można mnie zobaczyć na meczach, ale staram się. Trochę więcej chodzę na koszykówkę, bo jesteśmy też zaangażowani we wspieranie Rosy Radom. Jestem sercem z siatkówką, nawet sam gram co tydzień - mówi Dariusz Kupidura. Uważa, że rok 2013 był świetnym rokiem dla radomskiego sportu. - Dwie drużyny w dwóch dyscyplinach w najwyższej fazie rozgrywek. Czego więcej można chcieć ? A do tego wiele indywidualnych sukcesów i dobre wyniki juniorów w wielu dyscyplinach. Fajnie. Myślę, że to wszystko będzie się rozwijało - mówi Dariusz Kupidura. Dodaje, że cieszy się iż coraz więcej firm "czuje" sport i chce wspierać sport.

Swoje mniejsze, ale na skalę lokalną wielkie sukcesy mogli świętować samorządowcy. - Dla gminy Gózd był to rok wyjątkowy. Nasz mieszkaniec Michał Ostrowski jest etatowym zawodnikiem zespołu Cerrad Czarni Radom. Udało nam się namówić Jacka Skroka, aby prowadził naszą drużynę siatkówki Iskra Gózd. Ważne jest to, że położyliśmy duży nacisk na sport. Mamy cztery boiska "Orlik", lodowisko, dwie hale sportowe, w tym roku oddamy trzecią w Kuczkach. Nasza gmina stawia na sport, bo przez sport można osiągnąć bardzo wiele - mówi Adam Jabłoński, wójt gminy Gózd.

ODPOWIEDNI KLIMAT I KIBICE

- Kibicują przede wszystkim swojej dyscyplinie sportowej - piłce nożnej i dla tego najbardziej cieszą mnie, albo złoszczą wyniki sportowe - mówi Grzegorz Gilewski, były sędzia pierwszoligowy, współwłaściciel hotelu Aviator.

Wierzy, że dla Radomiaka rok 2014 będzie znacznie lepszy niż 2013, a Broń Radom wypada póki co na miarę oczekiwań. Doczekamy się ekstraklasy w Radomiu ? - To jest marzenie każdego kibica. To jest jednak uzależnione od infrastruktury sportowej i organizacyjnej. Stadion Radomiaka nie jest przygotowany przecież do gry w takiej fazie rozgrywek. Inne miasta pokazały, że dobry sponsor, odpowiedni klimat i kibice, a tych w Radomiu nie brakuje, mogą zbudować futbol na najwyższym poziomie - mówi Grzegorz Gilewski.

Na balu sportowym nie mogło zabraknąć jednego z najbardziej zapalonych kibiców wśród polityków - Radosława Witkowskiego. - To był bardzo dobry rok dla gier zespołowych. Warto było zobaczyć powrót siatkarzy do ekstraklasy przy pełnych trybunach w hali MOSiR. Największa porażka radomskiego sportu nie jest po stronie zawodników, albo trenerów, ale prezydenta miasta, który zrezygnował z ministerialnej dotacji na budowę hali widowiskowo - sportowej - uważa Radosław Witkowski. Poseł pochwalił nas za organizację plebiscytu sportowego. - Bardzo dobrze, że redakcja Echa Dnia organizuje tak wspaniałe święto dla sportowców. Jako polityk, który stale poddaje się ocenie wyborców, wiem jak ważne dla sportowców jest poddanie się werdyktowi swoich kibiców. Jak porównać sukces zapaśnika z wynikiem piłkarza ? Można w kategoriach popularności i dlatego to jest dla tych młodych ludzi bardzo ważne - powiedział poseł.

SUSHI I POLSKA WÓDKA

- W dzisiejszych czasach, kiedy technika idzie do przodu, wszędzie jest komercjalizacja, bardzo fajną sprawą jest to, że ludzie z różnych środowisk sportowych mogą spotkać się chociaż raz do roku. Oni czytają o sobie, sporo o sobie wiedzą, a dzięki redakcji Echa Dnia mogą bliżej poznać się. Na takiej właśnie imprezie jak wasz plebiscyt - stwierdził Marek Nowak, inspektor z Urzędu Miejskiego w Radomiu.

W tym roku tradycyjnie zabawę rozpoczął toast za zwycięzców plebiscytu. Później nasi laureaci pokroili tort przygotowany specjalnie dla nich przez piekarnię Wacyn.

A po tym wszyscy mogli rozpocząć zabawę, a ta zapewniamy, była niezwykle udana. Już pierwsze takty muzyki w wykonaniu zespołu "Młodzi i piękna" sprawiły, że zapełnił się parkiet. Podczas tegorocznego bankietu serwowano tradycyjne dania kuchni polskiej. Były też egzotyczne sałatki, przystawki.
Szef kuchni zaproponował między innymi wykwintną zupę gulaszową i flaki po staropolsku, świńskie żebra z kapustą zapiekane na góralską nutę i golonkę po bawarsku. Stół wiejski przygotował Zakład Masarski "Krawczyk". Było też Sushi z firmy Sushi Room Bartłomieja Świdzikowskiego.

Nie mogło zabraknąć polskiej wódki i win francuskich. Zabawa w Strefie G2 trwała jak zwykle do białego rana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie