[galeria_glowna]
Przed meczem, trener Robert Prygiel, przypominał, że hala w Radomiu widziała nie jeden cu d. Radomianie zaczęli odważnie i bez respektu dla utytułowanego rywala. Szybko wyszli na prowadzenie i chociaż bełchatowianie odrobili straty, to walkę na przewagi, wygrali Czarni. W drugim secie, to rywale zachowali w końcówce więcej zimnej krwi. W kolejnych dwóch, pokaz ambicji i woli walki dali siatkarze Czarnych. Spisywali się bardzo dobrze w bloku, zatrzymując ataki bełchatowian, w tym nowego selekcjonera polskiej reprezentacji, Stephana Antigi i Mariusza Wlazłego. W czwartej partii przy stanie po 22, dwoma skutecznymi atakami, kolejnymi w trakcie meczu, popisał się Wytze Kooistra, dając pierwszego meczbola. Pierwszą szansę, na wywalczenie kompletu punktów wykorzystał Jakub Wachnik. Wygrana w staciu z liderem stała się faktem, a najlepszym zawodnikiem meczu został holenderski atakujący radomian, Kooistra.
- Jak cały Radom jestem szczęśliwy ze zwycięstwa - przyznał po meczu Robert Prygiel, trener Czarnych. - Sztab ludzi, przez kilka lat pracował na to, abyśmy mogli grać z takimi zespołami jak Skra. Chcieliśmy się za tę pracę odwdzięczyć i udało się podziękować.
Cerrad Czarni Radom - Skra Bełchatów 3:1 (29:27, 21:25, 25:22, 25:22).
Czarni: Neroj, Kooistra, Wachnik, Westphal, Kamiński, Piovarci - Kowalski (libero) oraz Ostrowski, Radomski, Kędzierski, Gutkowski.
Więcej w poniedziałkowym "Echu Sportowym".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?