[WIDEO] Koszykarze Rosy Radom podejmują Trefla Sopot

W ostatnia niedzielę Rosa wygrała wyjazdowe spotkanie z AZS Koszalin. Dzięki temu nasz zespół zapewnił sobie awans do czołowej szóstki ligi i grę w fazie play off. Cieszy nie tylko wynik sportowy, ale przede wszystkim mądra i skuteczna gra.

- To, że wygraliśmy z Koszalinem i zapewniliśmy sobie udział w play off, nie oznacza, że już zwolnimy tempo. Wręcz przeciwnie, właśnie teraz mamy motywację do tego, aby wygrywać. Mamy szansę na pierwszą czwórkę i taki cel nam przyświeca. Jesteśmy naładowani i chcemy zwyciężać - zaznacza Kirk Archibeque, koszykarz Rosy, który w ostatnim czasie prezentuje doskonałą formę.
Radomianie nie są faworytem pojedynku z treflem, który w lidze zajmuje trzecią lokatę. Z drugiej strony nasz zespół nie jest też zupełnie bez szans, bo w ostatnim czasie gra bardzo dobrze. Trefl Sopot przyjedzie do Radomia tuż po porażce z beniaminkiem TBL - Śląskiem Wrocław. Porażka z ostatniej kolejki jest zatem dowodem na to, że nasz najbliższy przeciwnik jest jak najbardziej do "ugryzienia".
- Osiągnęliśmy wyznaczony przed sezonem cel. Jest to przyjemne uczucie, ale z zasady każdy sportowiec po osiągnięciu wyznaczonego celu, wyznacza sobie następny, jeszcze trudniejszy. W najbliższym spotkaniu przeciwko Treflowi postaramy się wykorzystać wszystkie nasze atuty. Myślę, że kibice z przyjemnością obejrzą ciekawie zapowiadające się pojedynki między koszykarzami obu zespołów - mówi Wojciech Kamiński, trener Rosy.
Wszystko wskazuje na to, że w meczu z Treflem zagra też Damian Jeszke, młody koszykarz uczestniczący z zespołem juniorów w mistrzostwach Polski do lat 20.
- Myślę, że spokojnie zagram w seniorach i przemieszczę się do hali Budowlanki, aby pomóc kolegom w walce o medale - mówi Jeszke.
Mecz Rosa - Trefl Sopot już dziś o godz. 17 w hali MOSiR w Radomiu. Bilety w sprzedaży będą do nabycia dwie godziny przed meczem. Wejściówki są w niezmiennej cenie 30 zł i 15 zł na sektory środkowe oraz 20 zł i 10 zł na sektory boczne.