MKTG SR - pasek na kartach artykułów

[WIDEO] Lekarz Roku 2013: Krzysztof Jakubowski z Pionek zdradza tajniki swojej profesji

Agnieszka WITCZAK [email protected]
- O tym, że chcę zostać chirurgiem dowiedziałem się w czwartej klasie podstawówki. Trafiłem wtedy z wyrostkiem na chirurgię pionkowskiego szpitala i tak już zostało – uśmiecha się Krzysztof Jakubowski.
- O tym, że chcę zostać chirurgiem dowiedziałem się w czwartej klasie podstawówki. Trafiłem wtedy z wyrostkiem na chirurgię pionkowskiego szpitala i tak już zostało – uśmiecha się Krzysztof Jakubowski. Łukasz Wójcik
Doktor Krzysztof Jakubowski z Pionek, zdobywca tytułu Lekarz Roku 2013 zdradza nam tajniki swojej profesji i pracy w szpitalu. Okazuje się, że o byciu chirurgiem marzył od dziecka

Prezentacja

Prezentacja

Krzysztof Jakubowski ma 55 lat. Pochodzi z Pionek, mieszka w Radomiu. Ukończył Akademię Medyczną w Lublinie. Specjalista chirurg, onkolog. Od 1996 roku ordynator Oddziału Chirurgii w Samodzielnym Publicznym Zespole Zakładów Opieki Zdrowotnej w Pionkach. Od 14 lat związany z Polmedic Radom. Ukończył studia podyplomowe w zakresie medycyny estetycznej. W 2003 roku obronił doktorat z chirurgii piersi. W swojej karierze zawodowej był dyrektorem szpitala w Pionkach a także rzecznikiem odpowiedzialności zawodowej. Ma żonę Annę, trójkę dorosłych dzieci, dwa psy Ramzesa i Zeusa. W Plebiscycie "Lekarz Roku 2013", który rozstrzygnęliśmy 7 lutego, zdobył tytuł "Lekarz Roku 2013" w naszym regionie.

"Złota Dziesiątka"
Krzysztof Jakubowski, chirurg onkolog z Pionek - 10808 (głosów), 2. Danuta Trela, pediatra z Kozienic - 4309, 3.Edyta Majcher, pediatra z Białobrzegów -2188, 4. Justyna Zajączkowska, dentysta z Szydłowca -1915, 5. Radosław Wiktorowski, chirurg z Iłży -1770, 6. Sławomir Narożnik, endokrynolog z Radom - 1558, 7. Mariola Zając, internista z Grabowca w powiecie lipskim - 1372, 8.Edyta Michrowska- Kobylska, internista z Orońska - 960, 9. Zbigniew Stępień, internista z Majdowa w powiecie szydłowieckim -899,10.Teodora Słoń, internista z Radomia - 630.
Ile głosów?
W ósmej edycji Plebiscytu "Lekarz Roku 2013" otrzymaliśmy łącznie 28.786 głosów. 2.154 to te na kuponach papierowych a 26.632 nadesłane SMS. Najwięcej zdobył Krzysztof Jakubowski chirurg onkolog, ordynator Oddziału Chirurgii szpitala w Pionkach - 10.808 głosów (wszystkie oddano za pośrednictwem SMS).

O tym, że chce zostać chirurgiem wiedział od dziecka. Wszystko zaczęło się w szpitalu w Pionkach, gdzie trafił jako jedenastolatek na operację wyrostka. Teraz Oddział Chirurgiczny to jego drugi dom, a on od wielu lat jest jego ordynatorem. Krzysztof Jakubowski w Plebiscycie "Echa Dnia" otrzymał tytuł Lekarz Roku 2013. Opowiedział nam o swojej pracy, rodzinie i zainteresowaniach.

Personel Oddziału Chirurgicznego szpitala w Pionkach o doktorze Krzysztofie Jakubowskim mówi: "człowiek orkiestra" i "dobry duch oddziału". Wszyscy tu dobrze wiedzą, że medyk zwyciężył w Plebiscycie Lekarz Roku 2013. - Były gratulacje i ciepłe słowa. To bardzo miłe, ale wyróżnienie należy się nie tylko mnie, również moim współpracownikom, bo pracujemy zespołowo - mówi doktor Jakubowski.

ZACZĘŁO SIĘ OD WYROSTKA

O tym, że chce zostać lekarzem - chirurgiem wiedział już jako mały chłopiec.
- Trafiłem z wyrostkiem na chirurgię do szpitala w Pionkach. Zafascynował mnie na początku proces przygotowywania się lekarzy do operacji: długie i precyzyjne mycie rąk, wkładanie fartuchów. Zaraz potem pomyślałem, że to wspaniały zawód, bo ratuje się ludziom życie - opowiada Krzysztof Jakubowski.

Nasz rozmówca ukończył liceum w Pionkach, później były już studia medyczne w Lublinie. Posiada drugi stopień specjalizacji z chirurgii ogólnej i onkologicznej. W 2003 roku obronił doktorat z chirurgii piersi. - Pamiętam jak dziś, bo miało to miejsce w piątek 13 o godzinie 13. Ta pechowa dla większości trzynastka jest dla mnie szczęśliwa - żartuje lekarz.

MEDYCYNA ESTETYCZNA

Doktor Jakubowski ukończył także studia podyplomowe z medycyny estetycznej. Ta dziedzina tak samo jak chirurgia jest jego wielką pasją.

- To przyszłościowy kierunek, coraz częściej chcemy zmieniać to, co nie jest w nas doskonałe. Warto jednak zachować umiar. Lekarz ma obowiązek poinformować pacjenta o ewentualnych komplikacjach i zagrożeniach. Jeśli nie pozwalają na to warunki fizyczne czy zdrowotne, może nawet odmówić zabiegu. Przykładowo pacjentka o bardzo wąskich ustach, drobnej twarzy zapragnie mieć usta jak Angelina Jolie. Można je zrobić, tylko trzeba wiedzieć, że te usta będą nienaturalnie wyglądać. Pytanie czy pacjentka coś zyska czy raczej tylko straci na urodzie - tłumaczy lekarz.

ORDYNATOR CHIRURGII

Pracę zawodową, a dokładnie staż Krzysztof Jakubowski rozpoczął w szpitalu w Kozienicach, szybko jednak trafił do placówki w Pionkach. Pracuje w niej już 27 lat, a od 1996 roku jest ordynatorem chirurgii.

- Byłem już dyrektorem tego szpitala, jestem ordynatorem, ale najbardziej cenię sobie bycie lekarzem - uśmiecha się doktor. - To wspaniały, choć bardzo trudny zawód. Dużo się od nas wymaga, szybko ocenia, a nie każdy wie w jakich warunkach pracujemy, co narzuca Narodowy Fundusz Zdrowia i z jaką masą dokumentacji musimy się zmagać.

Ordynator doskonale zna swoich pacjentów, a większość stanowią mieszkańcy Pionek i okolic.
- Staram się do każdego zajrzeć, porozmawiać, czasem pocieszyć a czasem postraszyć, wszystko zależy od sytuacji - śmieje się lekarz.

Krzysztof Jakubowski uważa, że w niewielkich szpitalach jak ten w Pionkach pacjent nie jest anonimowy. - To nie moloch, więc personel ma możliwość doglądać każdego chorego. U nas pacjent traktowany jest indywidualnie, nie ma masowości - tłumaczy.

W ciągu roku na Oddziale Chirurgii pionkowskiego szpitala hospitalizowanych jest 1300 pacjentów. - Mamy też osoby z innych regionów kraju, nawet z Warszawy. Obłożenie jest znaczne, bo 73 procent łóżek jest ciągle zajętych - opowiada ordynator.

LECZENIE DAŁO SPEŁNIENIE
Chirurgia i onkologia to ciężkie dziedziny medycyny, ale doktor Krzysztof Jakubowski nigdy nie żałował swojego wyboru. Ten zawód jak mówi daje spełnienie, radość, wzruszenie, uczy pokory, walki i szacunku do ludzkiego życia.
- To jednak profesja, która nie daje wytchnienia. Zdarza się, że po ciężkiej operacji człowiek idzie do domu, a myśli i tak krążą wokół konkretnej osoby, o której życie toczona była zacięta walka - tłumaczy medyk.
Ordynator wspomina pacjentkę z Grójca, która co roku na święta przysyła mu kartkę z życzeniami. - To bardzo miłe, ta pani pisze, że żyje dzięki mnie. Miała raka piersi, przeszła poważną operację, a mimo przerzutów nadal cieszy się życiem - opowiada nasz rozmówca.
Coraz częściej pacjenci są jednak bardziej roszczeniowi, ale też wiedzą jakie mają prawa. - Dużo wymagają, ale za wszystko winią lekarzy, nie zaś system - dodaje laureat.
DOM TO OSTOJA
Nagrodzony lekarz czuje się spełniony w życiu zawodowym, ale też osobistym. Ostoją jest dla niego dom i żona Anna. Radości dostarcza mu także trójka dorosłych dzieci, a także dwa yorki Ramzes i Zeus. - Dzieci żyją już swoim życiem, są samodzielne. My z żoną mamy odmienne charaktery, dlatego doskonale się dogadujemy - znów śmieje się Krzysztof Jakubowski. - Ja jestem wybuchowy, ona zaś to oaza spokoju. Wiele jej zawdzięczam. Radością są dla nas wspólnie spędzone chwile i psy, które niewinnie wyglądają, ale nieźle rozrabiają!
Ten zawód jak mówi daje spełnienie, radość, wzruszenie, uczy pokory, walki, szacunku do ludzkiego życia.
- To jednak profesja, która nie daje wytchnienia. Zdarza się, że po ciężkiej operacji człowiek idzie do domu a myśli i tak krążą wokół konkretnej osoby, o której życie toczona była zacięta walka - tłumaczy medyk.
Ordynator wspomina pacjentkę z Grójca, która co roku na święta przysyła mu kartkę z życzeniami.
- To miłe. Ta pani pisze, że żyje dzięki mnie. Miała raka piersi, przeszła poważną operację, mimo przerzutów nadal cieszy się życiem - opowiada nasz rozmówca.
Coraz częściej pacjenci są jednak bardziej roszczeniowi, wiedzą jakie mają prawa.
- Dużo wymagają, za wszystko winią lekarzy, nie zaś system - wspomina zwycięski lekarz.
Nagrodzony lekarz czuje się spełniony w życiu zawodowym, ale też osobistym. Ostoją jest dla niego dom i żona Anna. Radości dostarcza mu także trójka dorosłych dzieci a także dwa yorki Ramzes i Zeus.
- Dzieci żyją już swoim życiem, są samodzielne. My z żoną mamy odmienne charaktery dlatego doskonale się dogadujemy. Ja jestem wybuchowy, ona zaś to oaza spokoju. Wiele jej zawdzięczam. Radością są dla nas wspólnie spędzone chwile i psy, które niewinnie wyglądają, ale rozrabiają jak chłopaki - śmieje się lekarz. **

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie