[WIDEO] Przywrócimy wolną niedzielę! - apelują kupcy z Radomia

Gdzie można głosować?

Ankietę w konsultacjach w sprawie niedzielnego handlu można złożyć w czterech stałych punktach: Biuro Rady Miejskiej przy ulicy Moniuszki 9; Biuro Obsługi Mieszkańca, parter Urzędu miejskiego przy ulicy Kilińskiego 30; Centrum Komunikacji Społecznej pokój 104 w Urzędzie Miejskim, wejście od ulicy Żeromskiego 53; Centrum Organizacji Pozarządowych przy ulicy Struga 1 (na tyłach "Resursy Obywatelskiej"). Wrzucenie ankiety do urny może nastąpić po uprzednim okazaniu dokumentu tożsamości pracownikowi odpowiedzialnemu za daną urnę. Głosować trzeba osobiście, nie są uznawane upoważnienia.

Radomscy kupcy zachęcają do wzięcia udziału w konsultacjach społecznych i oddanie głosu za ograniczeniem handlu. Argumenty swoich oponentów nazywają "mijaniem się z prawdą" i podają swoje statystyki.

W Radomiu trwają właśnie konsultacje społeczne w sprawie niedzielnego handlu. Rządzący pytają mieszkańców, czy chcą trzeba ograniczyć, całkowicie zakazać, czy pozostawić bez zmian czas na zakupy w niedziele.

DZIEŃ WOLNY ŚWIĘCIĆ

Przedstawiciele Stowarzyszenia Kupców Polskich przekonują oczywiście, że w niedziele handel trzeba co najmniej ograniczyć.

- Przywrócimy wolną niedzielę - przekonują. - Nawet w PRL - u w niedziele nikt nie pracował.

W środę kupcy zwołali konferencję w jednej z kawiarni przy ulicy Żeromskiego. Jak tłumaczyli miejsce wybrali celowo, bo ich zdaniem właśnie tam widać, jak rodzimi handlowcy walczą o przetrwanie z zachodnimi sieciami. Ale ich zdaniem ta walka nie jest równa.

- Nie jest też prawdą, że ograniczenie niedzielnego handlu sprawi, że wzrośnie bezrobocie - przekonywał Jarosław Kowalik ze Stowarzyszenia Kupców Polskich. - Będzie wręcz przeciwnie, ludzie zaczną chodzić do kawiarni i tam zatrudnienie wzrośnie.

- To, kiedy w Radomiu otwierały się markety właściciele i pracownicy małych sklepów szli na bezrobocie - mówił Jerzy Grosicki ze Stowarzyszenia Kupców Polskich w Radomiu.

Jarosław Kowalik miał też propozycję dla radnych. - Jeśli są tacy, którzy nie chcą ograniczania handlu to może niech ich sesje odbywają się w niedziele, radomianie będą mieli darmową rozrywkę. Urzędy tez mogą pracować w niedziele - wyliczał Jarosław Kowalik ze Stowarzyszenia Kupców Polskich.

GŁOSOWANIE TRWA

Członkowie Stowarzyszenia przekonują, że walka toczy się o rodzimy handel. - To w Radomiu to sklepy, z których żyją całe rodziny. One są zagrożone. Z pensji w supermarkecie trudno utrzymać jedną osobę - przekonywał Stanisław Staszewski. - Ludzie tam są przymuszani do pracy w niedziele.

- Niech w niedziele idą na rower, na lodowisko, czy na tenisa - wtórował Stanisław Kalbarczyk.
Kupcy namawiają radomian, żeby wzięli udział w konsultacjach. - Oczywiście namawiamy, żeby zagłosowali za ograniczeniem handlu. Ale rozumiemy, że nie wszyscy przyjmą nasze argumenty - tłumaczył Henryk Dudek. - Ważne, żeby radomianie pokazali, że są aktywni i odpowiedzialni. Im więcej osób weźmie udział w konsultacjach tym ich wynik będzie ważniejszy.

POMAGAJĄ GŁOSOWAĆ

Ale w sprawie niedzielnego handlu nie wszyscy właściciele sklepów i handlowcy podzielają zdanie Stowarzyszenia Kupców Polskich. Zawiązała się Inicjatywa Radomskich Przedsiębiorców, którą tworzą miedzy innymi przedsiębiorcy prowadzący działalność w Galerii Słonecznej. Oni ograniczeniom mówią "nie".

To oni wyliczyli, że zamknięcie sklepów w niedziele pociągnie za sobą zwolnienia. Jak wyliczyli pracę może stracić nawet 600 osób.

- My też prowadzimy rodzinne interesy - przekonują przeciwnicy ograniczeń.

Przypominają też, że duża część osób odwiedzających niedziele ich sklepy to przyjezdni, którzy tylko tego dnia mogą wybrać na zakupy. Zdaniem handlowców wybiorą inne miasta. Odpływ weekendowych gości odczują kina, kawiarnie. Przypominają też o studentach, dla których praca w weekendy jest jedynym sposobem utrzymania się w naszym mieście.

- Osoby, które mówią o ograniczeniu handlu nie zdają sobie sprawy, jakie skutki społeczno - ekonomiczne pociągnie to za sobą - mówi Robert Chrobotowicz z Inicjatywy Radomskich Przedsiębiorców.- To nie tylko wzrost bezrobocia, ale także precedens, który Radom uczyni miastem prowincjonalnym, nie odwiedzanym, nieatrakcyjnym.
W Galerii Słonecznej uruchomiono nawet punkty, w których można zeskanować dowód i zagłosować za pośrednictwem internetu.

- W Glerii Feniks umożliwiamy głosowanie przez internet naszym najemcą, ale jeśli przyjdzie ktoś z zewnątrz to też nie odmówimy - mówił Henryk Dudek.

Tak było

Sprawa niedzielnego handlu była tematem sesji radomskiej Rady Miejskiej z września 2013 roku. Projekt uchwały przygotowali radomscy kupcy. Chcieli, żeby w niedziele sklepy w Radomiu mogły pracować tylko do godziny 12. Ostatecznie zapadła decyzja, żeby zdjąć głosowanie z porządku obrad. Nowy projekt mieli wspólnie przygotować kupcy i przedstawiciele wszystkich klubów radnych. Na jednym z posiedzeń połączonej komisji zapadła jednak decyzja, że zanim powstanie dokument przeprowadzone będą konsultacje społeczne. Rajcy chcieli, aby to sami mieszkańcy wypowiedzieli się, co sądzą o niedzielnym handlu. Dopiero, kiedy poznają zdanie radomian będą podejmować decyzję. Do Urzędu Miejskiego wpłynął wniosek o konsultacje w tej samej sprawie, ale podpisany przez ponad 1,1 tysiąca osób, przeciwników ograniczeń. Pierwotnie konsultacje miały się odbyć w grudniu. Ale zrezygnowano z tego pomysłu między innymi, żeby głosowanie nie odbywało się w okresie międzyświątecznym. Konsultacje zaczęły się na początku stycznia i potrwają jeszcze do końca lutego.