MKTG SR - pasek na kartach artykułów

[WIDEO] Sztuczna nerka na Oddziale Dializ szpitala miejskiego w Radomiu

/wit/
- Sztuczna nerka to ratunek dla wielu osób – mówią lekarka Jolanta Buczyńska- Chyl i Waldemar Wojtysiak, członek Stowarzyszenia Osób z Niewydolnością Nerek.
- Sztuczna nerka to ratunek dla wielu osób – mówią lekarka Jolanta Buczyńska- Chyl i Waldemar Wojtysiak, członek Stowarzyszenia Osób z Niewydolnością Nerek. Tadeusz Klocek
Nowoczesny aparat do hemodializy, czyli sztuczna nerka trafiły na Odział Dializ z odcinkiem Nefrologii Radomskiego Szpitala Specjalistycznego. To dar od Stowarzyszenia Osób z Niewydolnością Nerek.

Sztuczna nerka to ratunek dla wielu osób. Na Oddziale Dializ z odcinkiem Nefrologii Radomskiego Szpitala Specjalistycznego dializowanych jest 120 chorych z Radomia i regionu.

- Na oddziale znajduje się 25 stanowisk do dializ. Sprzęt wciąż się zużywa, dlatego tak bardzo cieszymy się jeśli otrzymujemy nowy. W ubiegłym roku cztery sztuczne nerki kupiło miasto, teraz to dar od Stowarzyszenia Osób z Niewydolnością Nerek - mówi Jolanta Buczyńska - Chyl, lekarz i opiekun Stowarzyszenia.

Nowa sztuczna nerka firmy Gambro kosztowała ponad 21 tysięcy złotych. Pieniądze pochodzą z darowizn, od firm i osób prywatnych wspierających Stowarzyszenie Osób z Niewydolnością Nerek.

- Bardzo się cieszę, że dzięki ludziom dobrego serca udało nam się takie najnowszej generacji urządzenia zakupić - mówi Wojtek Trzciński, prezes stowarzyszenia.

Prężnie działające stowarzyszenie powstało w 2005 roku i liczy około stu członków. Jego inicjatorzy chcieli w ten sposób wszechstronnie pomagać osobom z chorobami nerek. W 2010 roku zostało zarejestrowane jako Organizacja Pożytku Publicznego. To oznacza, że na jego potrzeby można przekazywać jeden procent swojego podatku.

W czwartek, podczas oficjalnego przekazania sztucznej nerki nie zabrakło: przedstawicieli miasta, szpitala, personelu oddziału, ale też pacjentów.

- Mam 60 lat, od roku jestem dializowany na tym oddziale. Takie momenty jak ten wzruszają, bo dla nas chorych, takie urządzenia jest nieodzowne w ratowaniu życia - mówi Waldemar Wojtysiak.

Na dializy trafiają osoby w różnym wieku. Obecnie najstarszą pacjentkom jest 85- latka.

- Ci ludzie choć systematycznie muszą być podłączani do aparatury, i trwa to po 5-6 godzin, to starają się normalnie żyć. Pracują, uczą się, wychowują dzieci, wnuki, są aktywne, cieszą się życiem - mówi Jolanta Buczyńska - Chyl, lekarz i opiekun stowarzyszenia.

Osoby szczególnie zaangażowane na rzecz chorych otrzymały dyplomy i podziękowania. Jedną z nich była Teresa Brymora.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie