Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

(WIDEO, ZDJĘCIA) Hydrotruck Radom zakończył sezon i w świetnym stylu pożegnał się z kibicami. Fin bohaterem meczu!

SzS
Fragment meczu Hydrotuck - Start
Fragment meczu Hydrotuck - Start Tadeusz Klocek
W niedzielny wieczór koszykarzy Hydrotrucku Radom po raz ostatni zaprezentowali się swoim kibicom. Nasz zespół zmierzył się ze Startem Lublin. Bohaterem radomskiego zespołu był reprezentant Finlandii, Carl Lindbom. Zdobył 32 punkty.

Hydrotruck Radom - TBV Start Lublin 87:79 (22:15, 15:25, 26:28, 24:11)

HydroTruck: Lindbom 32, Williams 18, Trotter 13, Mielczarek 12, Zegzuła 7, Piechowicz 3, Wall 2, Bogucki 0, Tyszka 0, Neal 0.

Start: Dutkiewicz 16, Gaddefors 16, Washington 14, Borowski 10, Gospodarek 8, Upson 8, Dziemba 7, Pelczar 0, Mirković 0, Szymański 0.

Chociaż to spotkanie nie miało większego znaczenia, to radomska drużyna chciała wygrać, zrewanżować się lublinianom za porażkę w pierwszej rundzie, a także zapewnić sobie 11 miejsce w sezonie 2018/19.

Gospodarze zaczęli trochę nerwowo i nieskutecznie i mecz zaczął się od prowadzenia Startu 0:4. Za chwilę drużyna przeprowadziła dwie dobre akcje, z dystansu trafił Filip Zegzuła i zrobiło się 5:4. W zespole gospodarzy znakomicie wszedł w mecz Jervis Williams, który już po czterech minutach miał na swoim koncie 8 pkt. Pierwszą kwartę "Truckersi" wygrali 22:15.

Lepiej drugą kwartę rozpoczęli gracze z Lublina, którzy odrobili pięć punktów. W 14 minucie było już 23:25, bo chwilowy przestój i dwie straty napędziły tylko drużynę Startu. W kolejnych minutach sporo było walki i wynik długo oscylował wokół remisu. Tuż przed przerwą zrobiło się 34:40 na korzyść gości, ale z dystansu trafił Carl Lindbom i ze stratą trzech punktów gospodarze schodzili do szatni na przerwę.

Od dwóch trójek, rzucając praktycznie bez obrony zaczęli goście i dość szybko osiągnęli przewagę dziewięciu punktów. Na szczęście równie szybko z dystansu odpowiedzieli Lindbom i Zegzuła i w 25 minucie było już 54:54. Obie drużyny grały bez presji, bez noża na gardle i ten pojedynek mógł się podobać.

Ostatnią część pojedynku goście rozpoczęli prowadząc różnicą pięciu punktów. Hydrotruck próbował, ale zmarnował kilka okazji i nie mógł dogonić gospodarzy. Pięć minut przed końcem było 72:76. Trwała zacięta walka. Po akcji 2+1 Carla Lindboma było już 77:78. Ten sam gracz trafił z dystansu i Hydrotruck wrócił na prowadzenie 80:78. To był 30 punkt Fina w tym meczu. Dwie minuty przed ostatnią syreną było 85:78, a Linbom wykonał kawał dobrej roboty. Nie dość, że trafiał, to jeszcze zbierał.
Radomska drużyna w doskonałym stylu pożegnała się z kibicami.

Wkrótce wideo z meczu i więcej zdjęć

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie