Pelikan Łowicz - Broń Radom 2:0 (1:0)
Bramki: Szerszeń 25, Adamczyk 82
Pelikan: Wlazłowski - Szerszeń (79 Szczepański), Broniarek, Ławcewicz-Musialik, Czapa (75 Stolarczyk), Bujalski, Kaczorowski, Wawrzyński, Adamczyk, Mycka, Dobkowski
Broń: Młodziński - Góźdź (79 Winiarski), Gorczyca, Kventsar, Wicik, Paterek, Czarnota (84 Możdżonek), Sala (46 Nogaj), Więcek, Nowosielski, Czarnecki.
Radomianie pojechali na ten pojedynek w dobrej atmosferze, podbudowani trzeba dobrymi pojedynkami, w których zdobyli łącznie siedem punktów. Zdawali sobie jednak sprawę, że w Łowiczu nigdy dotąd nie wygrali, a i Pelikan w tym sezonie z nikim nie doznał porażki u siebie.
Broń pojechała na ten pojedynek bez dwóch zawodników. Adam Imiela musiał pauzować za czerwoną kartkę jaką otrzymał w meczu z Legionovią Legionowo, natomiast Piotr Stefański jeszcze odczuwał bój w stawie skokowym.
Początek spotkania to wyraźna przewaga miejscowych, którzy mocno naciskali, ale nie stworzyli sobie żadnej sytuacji podbramkowej. Potem niestety fatalny błąd naszego bramkarza, który wypuścił piłkę z rąk po łatwym strzale. Doskoczył do niej Sebastian Szerszeń i było 1:0. Od tego momentu przewaga Broni była dość wyraźna i szkoda, że nie udało się wykorzystać żadnej dogodnej sytuacji. Między innymi Maksim Kventsar z pięciu metrów trafił wprost w bramkarza.
Po przerwie Broń zaatakowała odważniej, potrafiła stworzyć sobie kilka dogodnych okazji. Brakowało jednak dokładności, celności. Trener Artur Kupiec zaryzykował, w 75 minucie zdjął obrońce, Broń grała bardziej ofensywnie, ale też bardziej ryzykownie. W 82 minucie po dośrodkowaniu, Adamczyk znalazł się na drugim słupku i zamknął akcję celnym strzałem.
- Wygraliśmy, ale z gry nie jestem zadowolony. Bardziej sprawiedliwy byłby remis, ala taka jest piłka - mówił po meczu trener Pelikana, Łukasz Chmielewski.
- Podziękowałem chłopakom za walkę, bo zagrali dobry mecz. Piłka jednak jest okrutna i dwa błędy sprawiły, że wracamy do domu bez punktu - uważa trener radomskiego zespołu Artur Kupiec.
Wkrótce zdjęcia oraz wideo.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?