Wielkanocny pojedynek Jadaru

Przypuszczalne składy

Przypuszczalne składy

Jadar: Jarosław Macionczyk (1) - rozgrywający, Wojciech Żaliński (5) - atakujący, Sebastian Pęcherz (13) - przyjmujący, Maciej Pawliński (4) - przyjmujący, Arkadiusz Terlecki (16) - środkowy, Grzegorz Kokociński (12) - środkowy, Premysl Obdrzalek (7) - libero.
Olsztyn: Paweł Zagumny (5) - rozgrywający, Paweł Papke (14) - atakujący, Sinan Tanik (1) - przyjmujący, Michał Bąkiewicz (18) - przyjmujący, Wojciech Grzyb (2) - środkowy, Marcin Możdżonek (17) - środkowy, Richard Lambourne (15) - libero.

W rywalizacji pomiędzy Jadarem a Olsztynem, 2:0 prowadzą goście.

Radomscy sympatycy siatkówki lubią graczy z Olsztyna, ale wierzą, że radomianie wygrają dzisiejszy mecz, zmuszając gości do przedłużenia pobytu w Radomiu. Kolejne spotkanie zaplanowane zostało bowiem na jutro.

POMYSŁ NA ZWYCIĘSTWO

Dariusz Luks, trener radomian, przyznaje, że wyciągnął wnioski z porażek w Olsztynie. Ma również pomysł na to, jak zagrać w dzisiejszym meczu. - Jeśli myślimy o zwycięstwie, musimy przede wszystkim postawić na silną zagrywkę - wyjaśnia. - To nie muszą być asy, wystarczy, że rywale będą mieli kłopoty z jej przyjęciem. To zmusi Pawła Zagumnego do rozgrywania z trudnych pozycji. Wtedy będziemy mogli szukać swojej szansy w bloku, próbując zatrzymać ataki Pawła Papke, czy Sinana Tanika.

WAŻNE!

WAŻNE!

Mecz Jadar Sport Radom - PZU AZS Olsztyn rozegrany zostanie w piątek, 6 kwietnia, w hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu przy ulicy Narutowicza 9. Początek o godzinie 17. Bilety: 20 złotych (normalny) i 10 złotych (ulgowy) do nabycia wyłącznie w kasie, bezpośrednio przed spotkaniem. W przypadku wygranej radomian, kolejne spotkanie rozegrane zostanie 7 kwietnia o godzinie 14.

O tym, co potrafi zrobić z dobrze przyjętą piłką Zagumny, najlepszy rozgrywający świata, przekonali się radomianie w Olsztynie. Dziś nie chcą powtórzyć tego błędu. Kolejnym elementem, który ma pomóc w zdobywaniu punktów jest atak. Pokonanie olsztyńskiego bloku z mierzącym 211 centymetrów Marcinem Możdżonkiem nie jest łatwym zadaniem. Dlatego radomianie mają częściej "obijać" blok, a nie próbować go minąć.

KTO ZAGRA W ATAKU

Nie wiadomą jest komu trener Luks powierzy zadanie "obijania" bloku. Z pośród trzech zawodników, którzy zagrali w Olsztynie na pozycji atakującego zdecydowanie najlepiej zaprezentował się najmłodszy z nich, Wojciech Żaliński.

Junior potrafił również zaskoczyć zagrywką. W pierwszym spotkaniu pojawił się na boisku w wyjściowym składzie i zdobył 16 punktów. W drugim miał znacznie mniej czasu na pokazanie swoich możliwości, bowiem grał na zmianę z Marcinem Owczarskim i Kanadyjczykiem Dallasem Sooniasem.

Również rywale pozytywnie wypowiadali się o młodym zawodniku, najlepszym atakującym mistrzostw Polski juniorów. Na pozostałych pozycjach nie zajdą prawdopodobnie większe zmiany. Na środku obok Grzegorza Kokocińskiego prawdopodobnie zagra Arkadiusz Terlecki, który w ubiegłym tygodniu doznał kontuzji kostki, ale w Olsztynie pojawiał się już na boisku.

OLSZTYN ZAPRASZA

Ekipa Ireneusza Mazura jest zdecydowanym faworytem. Jednak rzecznik olsztyńskiego klubu Tomasz Jankowski, mówi, że w klubie wszyscy pamiętają sytuację z przed czterech lat, kiedy po dwóch wygranych meczach we własnej hali, faworytem konfrontacji z "akademikami" był Jastrzębski Węgiel. Jastrzębianie byli tak pewni zwycięstwa, że nawet nie zarezerwowali noclegów. Pewność ich zgubiła.

- Pamiętamy o tym zdarzeniu, ale wierzymy, że się nie powtórzy i nie przegramy w Radomiu, doprowadzając do piątego meczu - stwierdza Jankowski. - A radomskich kibiców zapraszamy do Olsztyna w przyszłym sezonie.

Oprócz wspomnianego Zagumnego, w barwach zespołu z Olsztyna występuje jeszcze dwóch wicemistrzów świata. Przyjmujący Michał Bąkiewicz, który w finałowym meczu w Japonii zastąpił na pozycji libero Piotra Gacka oraz środkowy bloku Wojciech Grzyb.