MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Wielki mróz, dużo dymu i odrobina pomocy dla potrzebujących

Wojciech Szczepański

Zima dała znać o sobie. W minionym tygodniu mróz ścisnął, jak kowal obcęgami. Temperatura spadała grubo poniżej minus 10 stopni Celsjusza w dzień i 20 - w nocy. Przy takiej pogodzie na ulice wyszły Orszaki Trzech Króli. W Radomiu całą imprezę skrócono do maksimum, a gorąca herbata serwowana na finał cieszyła się dużym powodzeniem. Gorące posiłki były też rozwożone bezdomnym, którzy koczują w radomskich ruderach. Pamiętajmy o nich w te mroźne dni i jeśli mamy taką możliwość pomóżmy im przetrwać okres najgorszej pogody. Nie przypadkowo wielkie społeczne akcje odbywają się właśnie zimą. Przed świętami zbiórki żywności i Szlachetna Paczka a wkrótce Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy są naszym ludzkim sposobem na przetrwanie mimo przeciwności losu i złych okoliczności przyrody. Niech nigdy nie zabraknie gorących serc!

Co najmniej przez dwa dni w Radomiu dosłownie nie było czym oddychać. Specyficzne warunki pogodowe sprawiły, że trujące substancje, efekt spalania byle czego w domowych piecach, zawisły w powietrzu. Ci, którzy w niedzielne przedpołudnie postanowili spędzić czas na świeżym powietrzu szybko pożałowali, a na pewno nie wyszło im to na zdrowie. Stężenie rakotwórczych pyłów w Radomiu było przekroczone i to wielokrotnie! Trudno przypuszczać, by w niedzielny poranek, powodem zanieczyszczenia były spaliny samochodowe. O godzinie 5, kiedy sytuacja była najgorsza, ruch aut znikomy, a spora część samochodów unieruchomiona przez wielki mróz. Niestety ta niska temperatura sprawiła, że na pełnych obrotach pracowały domowe piece. I już o poranku swoim nosem można było wyczuć, że nocą palono nie tylko drewnem czy ekogroszkiem. Nos podpowiadał, że paliły się też plastikowe butelki czy inne odpadki. Kto poczuł się winny - powinien się spalić. Ze wstydu.

W noclegowniach, hostelach i ogrzewalniach na terenie całego województwa wciąż są wolne miejsca. Placówki przyjmują niemal wszystkich chętnych - głównym wymogiem jest trzeźwość. Czy to oznacza jednak, że problem losu osób bezdomnych, szczególnie podczas tak silnych mrozów, został rozwiązany? Nie do końca. Lista osób, które dotychczas straciły życie ze względu na wychłodzenie organizmu, wciąż się powiększa. Tylko w ostatnim tygodniu jedna osoba w regionie radomskim zmarła z wychłodzenia. Ponure statystyki mówią same za siebie - problem wciąż nie został zażegnany. Być może jego przyczyną nie jest zła organizacja pomocy, a zwykła znieczulica. Ile razy mijamy na ulicach osoby bezdomne, nie pytając nawet, czy potrzebują pomocy? Następnym razem, widząc podobną sytuację, wybierzmy numer alarmowy. Możliwe, że to uratuje komuś życie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie