- Tata dostał w głowę, stracił przytomność, zabrało go pogotowie. Ja mam rozciętą rękę, bardzo boli mnie bark - mówił Paweł Ługowski jeden z poszkodowanych.
Do zdarzenia doszło przy Niedziałkowskiego 18 w Radomiu. Mężczyźni stali na chodniku.
- Nie wiem jak to się stało, po prostu spadł na nas wielki kawał ściany - mówi Paweł Ługowski. - Spojrzałem na tatę, leżał na ziemi, miał rozciętą głowę, był nieprzytomny. Ocknął się na chwilę i znowu stracił przytomność.
Nieprzytomnego mężczyznę zabrało pogotowie. Syn, który doznał mniejszych obrażeń został na miejscu.
- Niestety tez będę musiał jechać do szpitala na prześwietlenie - mówił. - Strasznie boli mnie bark.
Sąsiedzi i mieszkańcy nie byli zaskoczeni tym, co się stało.
Jak się później okazało, starszy mężczyzna ma pękniętą czaszkę i jest w ciężkim stanie.
- Już wcześniej oberwał się tu tynk a zarządca budynku nic nie robi - mówili pokazując na brakujące elementy elewacji. - Tylko po co czekali aż się coś stanie.
Na miejscu pojawiła się policja i Straż Miejska, która ogrodziła niebezpieczne miejsce. Przyjechał również administrator budynku.
- Na razie trwają oględziny i ustalamy, w jaki sposób doszło do wypadku i kto jest za niego odpowiedzialny - poinformowała nas Katarzyna Kucharska, oficer prasowy radomskiej policji.
Dokładny stan zdrowia obu mężczyzn na razie nie jest znany.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?