Radomska komenda państwowej Straży Pożarnej kilka tygodni temu ogłosiła nabór na jedno stanowisko stażysty. I tu szok - zgłosiło się ponad stu chętnych. Po pierwszym etapie kwalifikacji, teście wydolnościowym, w stawce zostało 103 kandydatów!
- Nie pamiętam, żeby o jedno miejsce ubiegała się, aż tylu chętnych - mówi Paweł Frysztak. - No, cóż każdy kilkuletni chłopiec chce być strażakiem, niektórym to nigdy nie przechodzi, przykładem jestem ja i moi koledzy. A teraz mam nadzieję, że przynajmniej większość chętnych też chcą przyjść do nas, bo zawsze chcieli ratować ludzi.
Paweł Frysztak przyznaje jednak, że spełnienie marzeń z dzieciństwa to jednak pewnie nie jedyny powód. Kryzys gospodarczy i rosnące bezrobocie też pchają młodych mężczyzn do służby.
- Poza tym jesteśmy służbą mundurową, to praca stała i stabilna - wylicza Paweł Frysztak. - Bardzo nagłośnione są przywileje, czyli mundurówka, mamy trzynastą pensję, no i prawo do przejścia na wcześniejsze emerytury.
Więcej w środowym Echu Dnia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?