Autobus przejeżdża przez Sielec tylko dwa razy w ciągu dnia, żeby zabrać dzieci do szkoły, a potem je przywieźć do domów. Tak jest do września do czerwca. Gimbus zabiera tylko uczniów, zwykły mieszkaniec wsi raczej nie wsiądzie do autokaru.
- Jest to utrudnienie, że nie ma kursowego autobusu - mówią Bożena Witoń, sołtys wsi oraz Halina Witoń, Marianna Małek i Włodzimierz Grzegorczyk. - Ludzie sobie jakoś radzą, jeżdżą własnymi samochodami. Latem to można wsiąść na rower, ale zimą, gdy drogi są zasypane, albo w czasie deszczu, to już trudno się gdzieś dostać.
Według mieszkańców, regularne kursy autobusowe by się przydały, ale do tej pory nikt nie poruszał tej sprawy.
- Nie było takiego tematu, ani na żadnym spotkaniu wiejskim, ani podczas spotkań z radnymi gminy lub wójtem. Trzeba by takie zorganizować - mówi Bożena Witoń.
- Jestem wójtem siedem lat, ale nikt nigdy nie zgłaszał takiej sprawy. Do Sielca jeżdżą gimbusy. Uprzedziłem osoby odpowiedzialne za dowóz dzieci, że jeśli ktoś miałby pilną potrze-bę dostania się do lekarza, czy inną ważną sprawę, by mógł się zabrać gimbusem - mówi Sławomir Słabuszewski, wójt Goszczyna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?