Chodzi o głośną historię remontu ulicy Żółkiewskiego. Po roku eksploatacji wyremontowanej drogi zaczęły się tworzyć na niej głębokie koleiny. Wadze Radomia zażądały od wykonawcy radomskiej firmy As wykonania naprawy gwarancyjnej.
Spółka odmówiła argumentując, że wszystkie prace na poszczególnych etapach remontu zostały wykonane zgodnie z zamówieniem, a drogowa fuszerka to efekt złego przygotowania inwestycji.
Władze Radomia wykonały więc remont skrzyżowania na własny koszt a potem usiłowały obciążyć kosztami projektanta i wykonawcę.
Żądali pieniędzy
Od projektanta Andrzeja Lecha i firmy As zażądano w pozwie sądowym zapłacenia kwoty 500 tysięcy 386 złotych. W trakcie procesu powołano biegłych sądowych, którzy ustalili, że zarówno prace projektowe jak i remontowe przeprowadzone były zgodnie z życzeniem zamawiającego, czyli Urzędu Miasta.
Sąd Okręgowy oddalił wczoraj pozew gminy Radom, a do tego nakazał zapłacić Andrzejowi Lachowi 4 392 złotych oraz firmie As 11 tysięcy 609 złotych tytułem zwrotu kosztów sądowych. Wyrok jest nieprawomocny - można odwołać się od niego do Sądu Apelacyjnego w Lublinie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?