Zatkany nos, męczący kaszel, ból gardła, to infekcje, które o tej porze roku z wzmożoną siłą atakują mieszkańców Radomia i regionu. Najszybciej choroby łapią dzieci, które uczęszczają do żłobków i przedszkoli.
Dokuczliwe jelitówki
- Obserwujemy też tak zwane jelitówki. Trwają od trzech do pięciu dni. Zwykle poza wymiotami i biegunką towarzyszą im gorączka i osłabienie. Trudno tu podawać konkretne lekarstwa, ważne jest jednak kontrolowanie stanu zdrowia dziecka, by nie doszło do odwodnienia - tłumaczy Stanisława Szcześniak-Mazur, lekarz pediatra z Radomia.
O tym, że rozpoczął się sezon wzmożonych infekcji świadczy tłok w radomskich przychodniach.
- Trudno dodzwonić się na rejestrację. W przychodni przy ulicy Domagalskiego w poniedziałek zapisałam syna do lekarza dopiero na środę rano - mówi pani Urszula.
W przychodniach czarno
Najwięcej chorych do przychodni zgłasza się w poniedziałki po weekendzie, a także przed weekendem - w piątki. Jeśli zachorujemy w dni wolne, święta i nocą wówczas pozostaje pomoc ambulatoryjna.
- Infekcjom sprzyja pogoda. Chory powinien zostać w domu. Nie posyłajmy wtedy pociechy do przedszkola ani żłobka, bo będzie zarażać inne dzieci - ostrzega Stanisława Szcześniak-Mazur.
Dla wielu pracujących rodziców sezon zimowy oznacza jedno: kombinacje, co zrobić z przeziębioną pociechą.
- Zakatarzony maluch w przedszkolu, to problem dla pań wychowawczyń, a także rodziców innych dzieci. Wszyscy obawiają się, że ich pociechy zostaną zarażone. Problem w tym, że pracujący rodzice nie mają gdzie zostawić dziecka, a częste przebywanie na zwolnieniu lekarskim nie wchodzi w grę.
- Nie mam babci do pomocy. Gdy córka choruje jedynym rozwiązaniem jest zwolnienie lekarskie. Mój szef patrzy na to niechętnie. Gdy mała zaczyna pokasływać ja wpadam w panikę - opowiada jedna z mam.
W wielu radomskich przedszkolach od rodziców dziecka, które wraca do placówki po przebytej chorobie wymagane jest zaświadczenie lekarskie. Ma ono potwierdzić, że maluch wrócił już do zdrowia.
Szczepimy dzieci?
Choć na razie nie można jeszcze mówić o zwiększonej liczbie zachorowań na grypę, to lekarze od pewnego czasu diagnozują pojedyncze jej przypadki. Ta choroba może być niebezpieczna dla zdrowia, jeśli dojdzie do powikłań. Dlatego lekarze i epidemiolodzy zalecają szczepienia.
- Zaszczepione powinny zostać zwłaszcza dzieci, które chodzą do żłobków i przedszkoli, chorujące na schorzenia serca, astmę, alergie. Dawki są wciąż dostępne w poradni szczepień przy ulicy Lekarskiej w Radomiu od poniedziałku do czwartku w godzinach 9-13. Dawka jest jednak odpłatna 30 złotych - mówi Stanisława Szcześniak-Mazur.
Pogoda sprzyja infekcjom
Zachorowaniom sprzyja pogoda. Winne są duże różnice temperatur w ciągu dnia.
- Wychodząc do pracy czy do szkoły jesteśmy ciepło ubrani. Kiedy wracamy temperatura jest o wiele wyższa, pocimy się, zdejmujemy ubrania, a wtedy najłatwiej o infekcje. Zwłaszcza jeśli mamy słabą odporność i styczność z osobami, które kaszlą, kichają, mają katar.
Higiena jest pomocna
W walce z infekcjami ważna jest higiena.
- Warto często i dokładnie myć ręce, wietrzyć pomieszczenie, w którym przebywamy. Jeśli kichamy to zasłaniajmy usta, a chusteczki, traktujmy jako te jednorazowego użytku - mówi Beata Nowak, rzecznik prasowy radomskiego sanepidu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
