Wizz Air będzie latał z lotniska w Radomiu? Być może niskokosztowe kursy pojawią się w zimowym rozkładzie

Nieoficjalnie wiadomo, że negocjacje z Wizz Air nie są łatwe. Okazuje się, że jednym z problemów, które dotyczą Radomia są względy techniczne. Wizz Air posiada 27 baz operacyjnych, w tym 5 w Polsce – w Katowicach (główna polska baza operacyjna firmy), Warszawie, Gdańsku, Krakowie i Wrocławiu.

Nieoficjalnie wiadomo, że przeszkodą w stworzeniu kolejnej bazy w Polsce tego przewoźnika, właśnie w Radomiu jest brak możliwości serwisowania silników. Flota linii Wizz Air składa się wyłącznie z samolotów Airbus produkowanych w Europie, ale w których zamontowane są silniki amerykańskie – firmy Pratt & Whitney, bądź silniki MCDonnell Douglas, albo spółki celowej CFM International stworzonej przez amerykańską General Electric i francuskiej Snecma.

Warunkiem raczej koniecznym do uruchomienia bazy w Radomiu jest możliwość serwisowania chociaż jednego rodzaju silnika i w tym przypadku chodzi o silniki Pratt & Whitney. Silniki tej ostatniej firmy wykorzystywane są również w latających obecnie do Radomia samolotach Boeing 737.

Nie wiadomo jaki będzie efekt negocjacji, ale z różnych źródeł wiadomo, że takie rozmowy trwają. Pisze o tym między innymi specjalistyczny internetowy portal Fly4free.pl. Portal przypomina, że właśnie usterki w silnikach Pratt&Whitney  uziemią część floty Wizz Air, a przewoźnik kilkanaście dni temu ogłosił, iż w okresie od późnej jesieni do wiosny 2024 roku ograniczy swoje oferowanie o 10 procent.

Portal Fly4Free.pl przypomina też kwestię, która była analizowana już na etapie planowania budowy radomskiego lotniska, ale potem została porzucona. Chodzi o administracyjne przeniesienie z lotniska Chopina do Radomia części połączeń, w domyśle niskokosztowych i czarterowych. Póki lotnisko dysponuje odpowiednią ilością atrakcyjnych slotów, czyli przedziałów czasowych, w których pilot może wystartować i zająć odpowiedni korytarz w powietrzu, nie ma problemu. Nikomu nie można zabronić starać się o potrzebne sloty. Jednak sytuacja zmienia się, gdy nie ma miejsca na pasie startowym, albo w powietrzu. Wówczas możliwe jest ustalenie zasady, że lądować i startować mogą przewoźnicy regularni, latający na przykład trzy razy w tygodniu przez cały rok na konkretnej trasie, a już nie mogą sezonowi. W tym roku lotnisko Chopina w Warszawie może obsłużyć 18,5 miliona pasażerów i zbliży się do granicy przepustowości. O możliwość administracyjnego podziału ruchu pytany był przez portal Fly4free.pl prezes PPL Stanisław Wojtera. „Wydaje się, że taka możliwość istnieje, ale na pewno nie jest to temat na teraz. Analizujemy to i sprawdzamy. Administracyjny podział ruchu to ekstraordynaryjne rozwiązanie, którego implementacja wymaga czasu. I na pewno bardzo by to nam pomogło – powiedział portalowi Fly4free.pl Stanisław Wojtera.

Prezes PPL stwierdził też, że spółka ma pozytywne sygnały z biur turystycznych, które latały w tym sezonie letnim z Radomia i że są touroperatorzy chcący zwiększyć nawet czterokrotnie oferowanie z Radomia w przyszłym roku w stosunku do tego roku. Według niego, Radom może w przyszłym roku podwoić wynik z tego roku. Według najnowszych danych we wrześniu lotnisko w Radomiu obsłużyło 16 334 pasażerów, a od początku funkcjonowania, czyli od 27 kwietnia do 1 października – 85 172 pasażerów.