W ostatnią sobotę o godzinie 23.40 we wsi Huta 20-letni kierowca poloneza chcąc włączyć się do ruchu, wycofał samochodem na jezdnię. Tam auto mu zgasło. Kierowca prawdopodobnie próbował go uruchomić. Nie włączył jednak żadnych świateł. W tym momencie, z impetem, w nieoświetlony pojazd wjechał samochód renault laguna i dosłownie przepchał poloneza kilkadziesiąt metrów.
Poważnie ranny został w wypadku 17-letni chłopak, pasażer poloneza, mieszkaniec Huty. Do szpitala został przewieziony także jego kierowca. Nie odniósł poważniejszych obrażeń i wyszedł z lecznicy na własne żądanie. Mężczyzna był po alkoholu. W wydychanym powietrzu miał 0,5 promila.
- Zostało mu zabrane prawo jazdy, które miał dopiero od początku roku. Odpowie prawdopodobnie za spowodowanie wypadku - mówi Dariusz Kalita, naczelnik sekcji ruchu drogowego Komendy powiatowej policji w Szydłowcu.
Kierowcy renault, 22-letniemu mieszkańcowi gminy Chlewiska, nic się nie stało. Mężczyzna był zapięty w pasy. Zadziałały u niego poduszki powietrzne. Był trzeźwy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?