- Uratowałem klub przychodząc do niego w lutym 2007 roku. Dziś w przededniu awansu Radomiaka do trzeciej ligi, przedstawia mi się akt oskarzenia, że działałem na jego szkodę. Cały czas Radomiak spłaca długi przednich zarządów. Wiem, że jestem niewinny, podobnie jak Łukasz Podlewski. Jestem przekonany, że sąd uzna naszą niewinność - mówi Mirosław Hernik.
- Złożyliśmy zeznania w prokuraturze i w piątek jadę tam, żeby przejrzeć wszystkie akta sprawy, która toczy się już od grudnia 2007 roku. Nie wiem bowiem, jaka wysokość szkody została naliczona - mówi prezes Radomiaka 1910 SA Łukasz Podlewski. - W żadnym wypadku nie przyznajemy się do postawionych zarzutów.
- Przykro nam, że nikt nie wziął pod uwagę, że pan Mirosław Hernik spłacił już ponad milion złotych długów, które są efektem działalności poprzednich zarządów. Co więcej, cały czas w klubie mamy kontrole z Urzędu Skarbowego. Chwilami wydaje nam się, że niektóre instytucje chcą zmusić nas do spłacenia pozostałych długów. Poza tym nie rozumiemy zarzutu o ewentualnej działalności na szkodę Stowarzyszenia. Przecież pieniądze uzyskane z targowiska idą na poczet spłacania długów wspomnianego Stowarzyszenia - kończy prezes spółki.
Według prokuratury, obaj podejrzami ograniczyli zaspokojenie wierzycieli Stowarzyszenia RKS Radomiak w kwocie około 441 tysięcy złotych. Obejmuje to okres od 13 sierpnia 2007 roku do 17 maja 2009 roku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
