Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego w maju 2013 roku wymieni swoją flotę

- Nasze samochody sprawdziły się, dobrze nam służyły, ale przyszedł czas na wymianę - mówi Mirosław Szadkowski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego. - To już siódmy rok, a samochody są eksploatowane w specyficzny sposób. Chcemy zdążyć zanim wydatki na ich naprawy wzrosną.

TYSIĄCE KILOMETRÓW

Roczny przebieg samochodu wykorzystywanego podczas egzaminów to około 30 tysięcy kilometrów. Jak mówi Mirosław Szadkowski specyficzny sposób wykorzystywania wozów wymusza ingerencje mechaników. Częściej niż w innych zużywa się choćby sprzęgło.

- Poza tym doszło już do tego, ze odbieramy sygnały od właścicieli szkół nauki jazdy, bo są kłopoty z kupieniem tych modeli nissanów - dodaje Mirosław Szadkowski. - Ważna jest też wygoda i bezpieczeństwo egzaminowanych i naszych pracowników.

Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego ogłosił więc przetarg i będzie kupował nowe samochody. W sumie ma ich być 25.

ŚREDNIA PÓŁKA

Jakie samochody będą wykorzystywane w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego regulują między innymi przepisy egzaminacyjne. Nie mogą być na przykład krótsze niż 3,5 metra. Istotne są więc gabaryty, ale jest też cały szereg innych wymogów technicznych. Ważne będzie też średnie zużycie paliwa.

- Nie szukamy super wozów. Powiedzmy, że mają to być samochody ze średniej półki - dodaje Mirosław Szadkowski.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planami przetarg zostanie rozstrzygnięty na przełomie tego i przyszłego roku. Fizyczna wymiana wozów odbędzie się w takim przypadku pod koniec kwietnia i na początku maja.

- Będziemy mieli majowe święta, będzie spokojniej - wyjaśnia Mirosław Szadkowski. - Chcemy też dać czas ośrodkom szkolenia, będą mieć kilka miesięcy na dostosowanie się do nowych warunków.

Jakimi samochodami powinni jeździć kursanci? Propozycje zgłaszajcie na forum