Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wójt musi zapewnić niepełnosprawnemu dziecku dowóz do szkoły. To przez "medialne naciski"?

Piotr KUTKOWSKI [email protected]
Gmina Stromiec ma obowiązek zapewnić niepełnosprawnej Ewie Murawskiej dowóz do szkoły specjalnej w Radomiu i opiekę w czasie tego dowozu - tak orzekło Samorządowe Kolegium Odwoławcze. Zdaniem wójta Marka Matysiaka decyzja ta jest wynikiem medialnych nacisków.

9-letnia Ewa Murawska mieszka w gminie Stromiec, jest poważnie chora neurologicznie, do szkoły specjalnej w Radomiu chodzi na podstawie orzeczenia Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej w Białobrzegach. Jej matka, Wanda Murawska wystąpiła w lipcu 2009 roku do wójta gminy Stromiec o zapewnienie dziecku dowozu, powołując się na obowiązujące przepisy. Wójt odmówił, uzasadniając to brakiem warunków i możliwości finansowych ze strony gminy.

Twierdził też, że dziewczynka może uczęszczać do szkoły ogólnodostępnej z klasami specjalnymi. Mówił, że decyzję podjął po konsultacji z prawnikami. Później, gdy Wanda Murawska zaskarżyła ją do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, wójt zaproponował wynajęcie dla dziecka i jego opiekuna mieszkania w Radomiu. Odpowiedź była odmowna.

Przed kilkoma dniami Wanda Murawska otrzymała postanowienie Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Uchyla ono decyzję wójta i nakazuje mu zapewnienie dowozu dziecka do szkoły w Radomiu i opieki nad nim w czasie dowozu. W jakiej formie ma to obowiązywać - ma to być przedmiotem uzgodnień między matką Ewy, a władzami gminy. Decyzja jest ostateczna, ale gmina ma prawo odwołać się od niej do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.
DECYZJA WÓJTA

Wójt Marek Matysiak powiedział nam, że odwoływać się nie będzie.

Jego zdaniem postanowienie Kolegium jest wynikiem medialnego nacisku i stosowanego przez Wandę Murawską szantażu, a zapewnienie dowozu jej córce Ewie będzie kosztować gminę od 50 do 60 tysięcy złotych rocznie, a w przypadku zapewnienia opieki dziecku - jeszcze więcej.

- To dla nas duża kwota, dlatego będziemy musieli zrezygnować z innych zadań. Podporządkujemy się tej decyzji, choć według mnie jest ona nieuzasadniona, bo dziecko mogłoby być odwożone nie 50 kilometrów w jedną stronę do Radomia, a do oddalonych o 20 kilometrów Kozienic. Nie wzięto też pod uwagę innego rozwiązania, jakim jest refundacja kosztów dowozu środkami publicznymi - stwierdził.
Wanda Murawska cieszy się, że przyznano jej rację, ale martwi się, że decyzja Kolegium obowiązuje tylko na rok szkolny 2009- 2010.

- Czy później czeka mnie znowu cała "zabawa"?- zastanawia się.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie