Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

WOŚP 2016. W Radomiu zebrano już ponad 145 tysięcy złotych!

Izabela Kozakiewicz
Izabela Kozakiewicz
Rodzina Jurków, jak co roku wsparła Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Na zdjęciu Aluś i Maks oraz ich rodzica Anna i Michał.
Rodzina Jurków, jak co roku wsparła Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Na zdjęciu Aluś i Maks oraz ich rodzica Anna i Michał. Szymon Wykrota
Radomski, 24. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy zaczął się już w sobotę. W klubie Bordo odbył się tam koncert radomskich kapel i zbierano pieniądze do puszek wolontariuszy. Kwesta i zabawa na dobre rozkręciła się jednak w niedzielę.

Jako pierwsi ruszyli wolontariusze. W tym roku było ich 321. Pierwsi ruszyli już przed 8 rano. Można było ich spotkać na ulicach placach, stacjach benzynowych, w centrach handlowych. Byli też pod kościołami, zdarzała się, że stamtąd byli przeganiani, ale wszędzie spotykali się też z życzliwością.

- Może było trochę więcej narzekania na Orkiestrę, ale ogólnie radomianie znowu okazali się hojni - opowiadał Kacper Kopciński.

Kacper kwestował już po raz czwarty i tym razem zebrał najwięcej pieniędzy. W jego puszce było 989 złotych!

Pierwszy wolontariusz przyszedł do banku Pekao S.A. przy ulicy Struga już po godzinie 13. A puszka i tak była ciężka, było w niej ponad 1,5 tysiąca złotych. Już przed godziną 16 puszkę oddała Małgorzata Sieradz, a zebrała 2035 złotych.

- To bardzo dobry wynik, bo takie duże, rekordowe puszki zwykle rozliczaliśmy około godziny 18, 19 - mówiła Bożena Sołdrzyńska z radomskiego sztabu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

Dzieci dla dzieci

Do banku przyszedł też Włodzimierz Tomaszewski z czteroletnią wnuczką Nadią Masiarz. Przez cały rok zbierali „żółte” pieniążki do skarbonki, żeby oddać je właśnie dla Orkiestry.

- Chciałam pomóc chorym dzieciom - tłumaczyła Nadia.

Na plac Jagielloński, żeby wrzucić pieniądze do puszek wolontariuszy z kolei przyszli sześcioletni Aluś i Maks Jurek z rodzicami Anną i Michałem.

- Chłopcy są wcześniakami, urodzili się w 30 tygodniu ciąży i baj leżeli w inkubatorach z czerwonymi serduszkami. Co roku wspieramy Orkiestrę, żeby jakoś się odwdzięczyć, dać coś od siebie dla innych potrzebujących pomocy dzieci - wyjaśniała Anna Jurek.

W sklepiku i na scenie

Tradycyjnie też w Galerii Słonecznej zorganizowano orkiestrowy sklepik. W nim za datek do puszki można było kupić między innymi książki, piłki z autografami gwiazd i gadżety z logo Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Te ostatnie cieszyły się w ciągu dnia największą popularnością. Dla przykładu koszulki orkiestrowe sprzedały się po 100 złotych, tyle samo nabywca zapłacił za kalendarz. Wieczorem przekazane Orkiestrze przedmioty, między innymi piłkę z podpisem siatkarzy Cerradu Czarnych Radom i pióro od prezydenta Radosława Witkowskiego sprzedawano ze sceny na placu Jagiellońskim.

Koncerty pod teatrem

Na placu Jagiellońskim była scena główna radomskiego koncertu Orkiestry. Zagrały między innymi radomskie zespoły Alicetea, Lustro i Carrion.

Tam też przyjechali swoimi samochodami członkowie Radomskich Klasyków, oni też zbierali pieniądze dla Orkiestry.
O godzinie 20 Radom wysłał światełko do nieba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie