WOŚP. Licytacja, loteria, przejażdżka motocyklem... Tu zagrali zupełnie bez kosztów

Anna Zasławska, główny organizator imprezy prezentuje piłkę z podpisami gwiazd polskiej ekstraklasy koszykówki.

- Wszystko udało się zrobić bez jakichkolwiek kosztów. Burmistrz zostawił jeszcze scenę po sylwestrze. Obsługa nie wzięła złotówki. Ludzie zagrali bez opłat. Nawet nauczyciele rozwozili swoimi samochodami wolontariuszy - cieszyła się Iwona Śliwa, szefowa orkiestry w Białobrzegach.

Na scenie zagrali młodzi ludzie, głównie uczniowie miejscowych szkół, choć w jednym zespole na perkusji grał nauczyciel z gimnazjum i liceum Michał Gądek.
Udało się przygotować wiele atrakcyjnych gadżetów, między innymi koszulki siatkarzy warszawskiej Politechniki, a także piłkarzy stołecznej Polonii. Jeden obraz wystawiony na licytację kupił na spółkę starosta i wicestarosta, inny obraz burmistrz miasta.

Wśród przedmiotów wystawionych na licytację były inne gadżety przygotowane przez miejscowy samorząd gminny i powiatowy - parasole, koszulki, kalendarze. Zorganizowano też loterię z ciekawymi gadżetami.

Na telebimie wszyscy mogli zobaczyć ile już zebrano w Białobrzegach. - To działa, gdy podczas koncertu mówimy, że w Grójcu mają już więcej od razu przybywa nam pieniędzy - mówi Iwona Śliwa.

Pieniądze zbierało180 wolontariuszy. Kwestujący w Wyśmierzycach wpadli nawet na pomysł, aby pieniądze zbierać też na giełdzie samochodowej w Słomczynie.

Dopisali lokalni sponsorzy. Jeden z nich dał czterdzieści kilka kilogramów kiełbasy. Zorganizowano grill. Zbierający pieniądze mieli posiłek za darmo, inni musieli wrzucić coś do puszek. Był też żurek, kapusta z grochem.

Przed sceną zaprezentowali swoje skarby miłośnicy starych motocykli. Można było podziwiać junaka w świetnym stanie z 1957 roku oraz radziecki motocykl z koszem marki K-650.

- Nikt się nie zwracał do nas z prośbą o uczestniczenie w imprezie. To była nasza "oddolna" inicjatywa. Mogło nas być zresztą więcej. Zaproponowaliśmy wylicytowanie podczas koncertu przejażdżki motocyklem. To fajne, że możemy się w ten sposób włączyć do orkiestry - powiedział Michał Nowak, kolekcjoner z Białobrzegów.

W ubiegłym roku w Białobrzegach zebrano aż 51 tysięcy złotych. W tym roku, podobnie jak w poprzednim pierwsze skrzypce w orkiestrze grali nauczyciele i uczniowie Liceum Ogólnokształcącego imienia Armii Krajowej.

Sztab orkiestry działał w budynku Starostwa Powiatowego oraz Urzędu Miasta i Gminy w Białobrzegach. Tam trafiały pełne puszki, pieniądze liczyli nauczyciele i urzędnicy starostwa.

Wieczorem grupa wolontariuszy wybierała się do Warszawy, aby zawieść na miejsce pieniądze i spotkać się w studio telewizyjnym z głównym dyrygentem Jerzym Owsiakiem.