16-letnia Kornelia Sułek trzeci rok z rzędu zebrała najwięcej do swojej puszki. W tym roku było to ponad 1200 złotych. - Trzeba uśmiechać się do ludzi - zdradza dziewczyna.
(fot. Jakub Wojtaszewski)
Po podliczeniu okazało się, że tegoroczny wynik to 13 tysięcy 374 złote.
- Do tego doliczymy jeszcze około 400 złotych z aukcji prowadzonych na allegro. Mamy więcej niż w ubiegłym roku i to cieszy - mówi szef pionkowskiego sztabu, Piotr Pachocki.
PUSZEK BYŁO DUŻO
Sztab w Pionkach jak co roku mieścił się w Miejskim Ośrodku Kultury. Finałowe granie zaczęło się od godziny 16, ale już od 6 rano na ulice miasta i gminy ruszyło 25 wolontariuszy. Najczęściej kwestowali w okolicach marketów i kościołów. W sumie do ich puszek trafiło 10 tysięcy 744 złote.
- W tym roku było sporo puszek i dlatego nie każdemu udało się dużo zebrać. Ludzie różnie reagowali, ale nie było przykrych sytuacji. Niektórzy mówili, że pieniądze zostaną wydane na Przystanek Woodstock - opowiadali wolontariusze, którzy po kilku godzinach zbiórki zziębnięci wracali do sztabu.
KORNELIA ZEBRAŁA NAJWIĘCEJ
Najwięcej udało się zebrać 16-letniej Kornelii Sułek. W puszce uczennicy Publicznego Gimnazjum numer 1 znalazło się 1 tysiąc 226 złotych i 24 grosze. To już trzeci rok z rzędu, kiedy Kornelia może pochwalić się najlepszym wynikiem. Do tej pory przez cztery lata sama zebrała ponad 5 tysięcy złotych.
- Kwestuję już po raz czwarty. Z puszką wyszłam na miasto po godzinie 6. Spacerowałam wszędzie, uśmiechałam się do ludzi i chyba mnie lubią - opowiadała dziewczyna.
Niewiele gorszy wynik miała Natalia Piorunowska. 16-latka z gimnazjum numer 1 zebrała 926 złotych i 44 grosze.
- Po raz pierwszy zbierałam na WOŚP. Już od godziny 6 rano chodziłam z puszką, a wróciłam do sztabu po 18. Największy banknot, jaki dostałam, to było 50 złotych - dzieliła się wrażeniami Natalia.
DOBRA ZABAWA
O godzinie 16 w domu kultury zaczęło się orkiestrowe granie. Na małej scenie występowali: młody pionkowski zespół The Colt, bluesmani z Power Blues 40+, a na koniec zagrała energetyczna kapela z Warszawy, The Mugshots. Panowie rozruszali publiczność wykonując swoje kawałki, jak i covery znanych przebojów.
Koncerty przedzielone były licytacją gadżetów WOŚP. Prowadziła ją Anna Lipska z domu kultury. Największym powodzeniem cieszyły się dwie koszulki. Zostały sprzedane ostatecznie po 100 złotych każda. Tyle samo kosztował zegar ścienny. Licytacja przyniosła w sumie 960 złotych.
GRALI FRYZJERZY
Przez cały dzień w kawiarni domu kultury prowadzona była loteria fantowa. Losy sprzedawano po 3 złote, a każdy wygrywał. Dzięki temu udało się zebrać dodatkowe 665 złotych.
Razem z orkiestrą w Pionkach zagrali pracownicy salonu Galeria Fryzur. Do puszki dorzucili 588 złotych.
Na zakończenie dnia było jeszcze światełko do nieba. W tym roku wyjątkowo okazałe, bo dzięki pomocy firmy Basile udało się zorganizować kilkuminutowy pokaz ogni sztucznych.
BĘDZIE WIĘCEJ
Końcowy wynik zbiórki w Pionkach to 13 tysięcy 374 złote. Lepiej niż rok temu. To jeszcze nie wszystko, bo cały czas prowadzone są aukcje internetowe na Allegro. Można kupić koszulką piłkarskiej drużyny KS Proch sprzed 40 lat czy czapkę dla mistrza Ligi Amatorskiej Wędkarzy. Organizatorzy liczą na dodatkowe 400 złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
