Sześć kilogramów tytoniu, przeszło 360 paczek papierosów oraz sześć litrów alkoholu znaleźli policjanci w samochodzie 38-letniego mieszkańca Radomia. Stróże prawa od dawna podejrzewali, że mężczyzna poza handlowaniem ubraniami na placach targowych w powiecie kieleckim, zajmuje się także innym procederem. Radomianin wpadł na bazarze w Nowej Słupi.
- Policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Kielcach od pewnego czasu przyglądali się działalności mężczyzny, handlującego ubraniami na okolicznych targowiskach - opowiada podkomisarz Kamil Tokarski z biura prasowego świętokrzyskiej policji. - Stróże prawa przypuszczali, że 38-latek z Radomia może mieć nielegalne wyroby tytoniowe i spirytusowe.
W piątek rano policjanci pracujący przy sprawie w gminie Nowa Słupia zatrzymali do kontroli pojazd, którym kierował mężczyzna.
- Jak się okazało w czasie przeszukania auta, oprócz ubrań stróże prawa znaleźli wyroby tytoniowe i spirytusowe nie posiadające polskich znaków skarbowych akcyzy. Łącznie policjanci skonfiskowali 6 kilogramów tytoniu, ponad 360 paczek papierosów oraz 6 litrów spirytusu niewiadomego pochodzenia - wylicza Kamil Tokarski.
Mężczyzna w przeszłości był już notowany za różne przestępstwa. Teraz może mu grozić nawet 3-letni pobyt w więzieniu oraz wysoka kara grzywny. Wstępne obliczenia wskazują, że Skarbu Państwa mógł stracić na procederze radomianina około 9 tysięcy złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?