W Polsce każdego dnia odnotowuje się kolejne zachorowania, ostatnio potwierdzono przypadki zachorowań w Lublinie. Sto kilometrów to żadna odległość i żadna bariera w sytuacji, w której tysiące ludzi jeżdżą z miasta do miasta po całym kraju. A podobno szczyt zachorowań na grypę (w tym na jej „świńską” odmianę), dopiero przed nami. Wirus AH1N1 wciąż jest bardzo groźny. Tymczasem nie zauważamy paniki z powodu „świńskiej grypy”. Wiele osób pamięta, co się działo w maju 2009 roku, kiedy potwierdzono pierwszy w Polsce przypadek nosicielstwa wirusa AH1N1. Była histeria, duży strach i maseczki ochronne na twarzach wielu osób. Teraz paniki nie ma, bo i wróg jakby bardziej znany. Trzeba jednak uważać, żeby nie uśpił naszej czujności. To jednak wciąż groźny wróg.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?