Wspaniałe widowisko licealistów z Radomia

Efektowna jest scena ślubu młodych pod chupą czyli baldachimem, pod którym zawierany był zawsze związek małżeński wśród Żydów.

(fot. Barbara Koś)

Spodziewających się na scenie motywów biblijnych spotkała niespodzianka.

- To będzie po prostu historia Racheli i Jakuba, młodych Żydów żyjących w takim mieście jak Radom - zapowiedział Przemysław Bednarczyk, historyk z "Czachowskiego", autor scenariusza spektaklu.

Jak podkreślił Przemysław Bednarczyk, nad przygotowaniem przedstawienia czuwały jego koleżanki- nauczycielki: Teresa Derleta i Agnieszka Popiel.

-Ale prawdziwymi gwiazdami spektaklu są uczniowie naszej szkoły -podsumował Bednarczyk.

I nie pomylił się. Szczelnie zapełniająca salę widowiskową Resursy publiczność zobaczyła przedstawienie, właściwie - musical wykonany przez niemal profesjonalnych aktorów!

Przekazywana przez Narratorów opowieść o życiu dwojga młodych ludzi począwszy od kołyski do ślubu uzupełniana jest piosenkami żydowskimi znakomicie śpiewanymi przez solistki, śpiewem chóru oraz tańcem.

Zwraca zwłaszcza uwagę taniec młodzieńców tak zręczny jakby w "Skrzypku na dachu".

Efektowna jest scena ślubu młodych pod chupą czyli baldachimem pod którym zawierany był zawsze związek małżeński wśród Żydów.

Po scenie biegają też najmłodsi: Bartek Dąbrowski i Zosia Czaj, uosabiający Rachelę i Jakuba w dzieciństwie.

To widowisko nie ma dalszego ciągu bo mieć nie może. Pokazanej społeczności nie ma już miedzy nami.

Za to historię Jakuba i Racheli , jak obiecała młodzieży Renata Metzger, dyrektor Resursy Obywatelskiej. obejrzeć będzie można raz jeszcze we wrześniu podczas Uliczki Tradycji.

Naprawdę warto.

Już po ślubie
(fot. Barbara Koś)

Podobała się piosenka "Raz dzień, raz zmrok" ze "Skrzypka na dachu"
(fot. Barbara Koś)

Tańczyła cała scena
(fot. Barbara Koś)

(fot. Barbara Koś)

Bardzo się podobały solistki
(fot. Barbara Koś)

(fot. Barbara Koś)