[galeria_glowna]
W ramach projektu jedenaście trwale bezrobotnych pań fryzjerskiego kunsztu uczyło się od mistrzów: Anny i Wojciecha Rogulskich, właścicieli Salonu Fryzjerskiego Laurent.
Przedstawienie odbyło się w miniony piątek w Ośrodku Kultury i Sztuki Resursa Obywatelska w Radomiu. Wsparli je radomscy dziennikarze a także podopieczni Świetlicy Socjoterapeutycznej "Caritas". Zebrane podczas przedstawienia pieniądze zostały przeznaczone na potrzeby świetlicy.
Projekt mający na celu przygotowanie zawodowe, a ściśle przekwalifikowanie trwale bezrobotnych pań był realizowany przez 18 miesięcy.
- Rozpoczął się w kwietniu ubiegłego roku a zakończy piątego października. Wzięło w nim udział jedenaście bezrobotnych pań, w różnym wieku. Wiedzę praktyczną i teoretyczną zdobyły pod okiem mistrzów fryzjerstwa Anny i Wojciecha Rogulskich z Salonu Fryzjerskiego Laurent w Radomiu - mówi Józef Bakuła, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Radomiu.
Przed fryzjerkami jeszcze egzamin czeladniczy, to od jego wyniku uzależniona jest dalsza, zawodowa przyszłość pań.
- Przez osiemnaście miesięcy radomianki otrzymywały stypendium w kwocie 913 złotych brutto. To jedyny taki projekt na Mazowszu. Chętnych do uczestnictwa w tego typu działaniach nie brakuje, ale mało jest pracodawców, którzy chcą szkolić innych. W realizowanym od kwietnia projekcie uczestniczyło dwóch pracodawców, ale w trakcie jego trwania jeden zrezygnował - mówi dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy.
Fryzjerskie szkolenie ukończyła Ewa Angrot.
- Fryzjerstwem interesowałam się od zawsze, ale nie kształciłam się w tym zawodzie, wybrałam studia na kierunku Turystyka i Rekreacja. Szybko okazało się, że w tym fachu nie znajdę pracy, dlatego konieczne było przekwalifikowanie się. Teraz zamierzam pracować jako fryzjerka - powiedziała Ewa.
Na taką formę wyjścia z bezrobocia zdecydowały się też między innymi Agnieszka i Mirka. Swojej decyzji nie żałują.
- Fryzjerstwo zawsze nas interesowało. Zdobyte umiejętności pozwalają nam uwierzyć, że poradzimy sobie na rynku pracy - powiedziały.
Całościowy koszt osiemnastomiesięcznego projektu to 350 tysięcy złotych.
- Mam nadzieję, że nie zaprzestaniemy na jednym projekcie, będę starał się pozyskać przedsiębiorców do współpracy nie tylko we fryzjerstwie, ale też innych branżach - mówi Józef Bakuła.
Szkolenie dla jedenastu uczestniczek zakończyło przedstawienie. Pomysłodawcami, autorami scenariusza i charakteryzacji byli Anna i Wojciech Rogulscy, właściciele salonu Laurent.
- To bajka o Kopciuszku, ale nieco uwspółcześniona. Kopciuszkiem była jedna z uczestniczek szkolenia. Był bal, król i królowa, macocha a także przyrodnie siostry Kopciuszka, damy dworu i wróżki.
W przedstawieniu wzięły udział modelki, dzieci ze świetlicy prowadzonej przez radomski Caritas, a także radomskie dziennikarki - opowiada Anna Rogulska.
Historia, gnębionego przez macochę Kopciuszka, książę, bal i zgubiony pantofelek to tylko drobne akcenty uwspółcześnionej bajki. Na scenie zaprezentowały się modelki i jedenaście fryzjerek. Panie w mig wyczarowały fantazyjne sploty, koki i loki. Za swoje dzieła zostały nagrodzone brawami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?