Wszyscy mówią, że chodzi im o dobro zwierząt, ale ich działania i opinie są diametralnie różne. A może po prostu ekologom nikt nie wierzy, bo wielokrotnie, zdaniem ludzi, przesadzają ze swoimi działaniami?
Przedstawiciele fundacji Tara zarzucają organizatorom skaryszewskich Wstępów to, że nie pilnują tego, co dzieje się w nocy. Dlatego po raz kolejny sami będą sprawdzali to, co dzieje się na targach i organizowali protest. Już w niedzielne popołudnie było około 70 protestujących osób, a docelowo ma być ich nawet kilkaset.
W DZIEŃ JEST DOBRZE
- Do jarmarku, który odbywa się w dzień, nie mamy żadnych zastrzeżeń - zapewnia Iwona Kozińska z fundacji Tara. Obrońcom praw zwierząt chodzi o to, co w Skaryszewie dzieje się w nocy z niedzieli na poniedziałek. - O ile na targach w dzień sprzedaje się legalnie około 300 koni, to w nocy na handel idzie nawet około 2 tysięcy zwierząt, które ogromnie cierpią. Są bite zaniedbane, przewożone w bardzo złych warunkach, nie mają wymaganych paszportów i prawdopodobnie nigdy nie badał ich weterynarz - wylicza Kozińska.
Jej zdaniem w nocy nie ma żadnych służb, które odpowiedzialna są za sprawdzenie dokumentów i stanu zdrowia zwierząt. Zwierzęta, zdaniem obrońców ich praw są wywożone do włoskich rzeźni.
BĘDĄ KONTROLE
Zarzuty odpierają władze Skaryszewa a przedstawiciele władz zapewniają o kontroli. - Zwróciłem się do policji i służb weterynaryjnych, aby szczególną uwagę poświęciły kontroli dobrostanu zwierząt. Apelujemy, by wszelkie przypadki ewentualnych naruszeń zgłaszać w punkcie weterynaryjnym na jarmarku - powiedział w piątek Dariusz Piątek, wicewojewoda mazowiecki.
NIE MA MOŻLIWOŚCI
Paweł Meyer, zastępca mazowieckiego wojewódzkiego lekarza weterynarii zapewnia, że nie ma możliwości bezpośredniego transportu koni ze Skaryszewa do krajów Unii Europejskiej, a zgodnie z unijnymi przepisami, konie przeznaczone na handel, w tym na mięso muszą być przewiezione najpierw do specjalnych miejsc gromadzenia. Przed długotrwałym przewozem zawsze sprawdzany jest ich stan zdrowia.
Mimo, że od kilku lat w Skaryszewie pikietują członkowie organizacji broniących koni, a ich aktywiści dokładnie wszystko filmują i robią zdjęcia, to żaden ich wniosek odnośnie rzekomego maltretowania zwierząt nie został potwierdzony przez policję czy prokuraturę.
KONFLIKT INTERESÓW
To może wynikać z tego, że ekologom mało kto wierzy. Ich działania są zwykle sprzeczne z interesami mieszkańców. W Internecie pojawiają się również informacje o organizacjach, które odstępują od protestów w zamian za przekazanie pieniędzy na ich działalność.
Najbardziej znanym przykładem jest wstrzymanie budowy obwodnicy Augustowa przez dolinę Rospudy, ale podobny przykład mamy także u nas.
Stowarzyszenie Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot oprotestowała budowę trasy numer 7 od Radomia do Skarżyska - Kamiennej.
Domaga się rezygnacji z budowy węzła Skarżysko - Północ i budowy dodatkowych przejść dla zwierząt. Ich postulaty uwzględnił Naczelny Sąd Administracyjny, a to może spowodować opóźnienie w budowie trasy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?